Siedem zasad, o których warto pamiętać przed rozmową kwalifikacyjną

Bez względu na to, czy poszukujemy nowej posady, bo poprzednią straciliśmy, czy po prostu szukamy nowych wyzwań zawodowych, rozmowy kwalifikacyjne zawsze trochę stresują. Zwłaszcza jeśli na co dzień odbywamy niewiele oficjalnych spotkań. Rozmowa o pracę wywołuje stres również dlatego, że czujemy presję, by wypaść dobrze; to trochę jak ważny egzamin.

1. Dbaj o dobre relacje jeszcze przed spotkaniem

Firma, do której aplikowałaś, skontaktowała się z Tobą. Już na tym etapie możesz się starać wywrzeć dobre wrażenie. Przede wszystkim pamiętaj o tym, by z firmą, do której aplikujesz, nie korespondować, używając prywatnego adresu e-mail, który zawiera np. pseudonim. Koniecznie używaj profesjonalnego adresu zawierającego Twoje imię i nazwisko. Pisząc e-mail, zwracaj uwagę na stosowanie poprawnej polszczyzny i zachowuj ciągłość wątku (nie zaczynaj nowego e-maila, tylko odpowiadaj na poprzedni). Każdy e-mail warto podpisać swoim imieniem, nazwiskiem i numerem telefonu. Jest jeszcze jedna warta uwagi zasada, którą stosuje obecnie niewiele osób, a pomaga się pozytywnie wyróżnić. Po rozmowie kwalifikacyjnej wyślij rekruterowi e-mail, w którym dziękujesz za spotkanie i poświęcony czas, nie pytaj w nim jednak o wynik rozmowy.

2. Odpowiedni strój – lepsze wrażenie

Strój na rozmowę kwalifikacyjną powinien być dostosowany do specyfiki branży, firmy i stanowiska. Jednak im mniej zaszalejesz z kreatywnością, tym mimo wszystko lepiej; nie wiesz przecież, na kogo trafisz, więc umiar jest wskazany. Nawet jeśli aplikujesz do startupu, koszulkę z „Gwiezdnymi Wojnami” schowaj na inną okazję. Strój na rozmowę o pracę powinien być czysty, odprasowany i schludny. To najważniejsza zasada, ale dobrze, jeśli ubierzesz się elegancko. Doda to także pewności siebie – to niemiłe uczucie siedzieć w T-shircie pośród elegancko ubranych rekruterów z zewnętrznego HR.

3. Bądź na czas!

Spóźniający się lub nieprzychodzący na spotkania kandydaci są dla rekruterów ogromnym problemem. Niektórzy rezygnują ze spotkania i nawet o tym nie uprzedzają. Dlatego wybierając się na spotkanie, lepiej sprawdzić wcześniej trasę (obojętnie, czy jedziemy autem, czy komunikacją miejską). Najlepiej jest być przynajmniej kwadrans wcześniej w okolicy, żeby się nie stresować spóźnieniem. Nie w każdej firmie są warunki, by zaczekać, więc lepiej zrobić sobie spacer po okolicy, a do samego budynku wejść 5 minut przed czasem. Przed spotkaniem zapisz w telefonie numer do osoby, z którą masz się spotkać. Jeśli wynikną jakieś nieprzewidziane okoliczności (np. wypadek na drodze i korki), będziesz mogła zadzwonić i poinformować.

4. Pamiętaj o odpowiednim powitaniu

Zgodnie z zasadami etykiety, pierwszy rękę wyciąga gospodarz. Może jednak się zdarzyć, że tego nie zrobi. Wówczas my nie podajemy ręki, tylko mówimy „dzień dobry” i lekko się kłaniamy. Jeśli rozmówca wyciąga rękę do nas, ściskamy dłoń przez ok. 2–3 sekundy, nie za lekko (efekt „miękkiej żaby”) i nie zbyt mocno (to może sprawić dyskomfort). Uścisk musi być zdecydowany i stanowczy. To bardzo ważna sprawa i odgrywa dużą rolę w robieniu tzw. pierwszego wrażenia. Tak samo robimy z pożegnaniem: gdy rozmówca (gospodarz) wyciąga dłoń, podajemy swoją, a jeśli nie – żegnamy się z uśmiechem i wychodzimy. O tych zasadach warto pamiętać – być może rozmówca będzie osobą, dla której te zasady są ważne, a poza tym jeśli będziesz umiała się zachować zgodnie z zasadami, będziesz się mniej stresować.

5. Wyłącz telefon

Niby wiemy, że trzeba, ale zdarza się zapomnieć. Podczas spotkania bezwzględnie należy wyłączyć lub wyciszyć telefon. Pamiętaj jednak, że jeśli chcesz wyciszyć, wyłącz także wibracje. Wibrujące powiadomienia będą bardzo przeszkadzać w rozmowie i osiągniesz efekt niemal taki, jakbyś miała włączony, dzwoniący telefon.

6. Nie skracaj dystansu

Obecnie relacje międzyludzkie są znacznie mniej oficjalne niż kilkadziesiąt czy nawet kilkanaście lat temu. Nie oznacza to jednak, że powinniśmy od razu się spoufalać.

Czasem ludzie, starając się zakamuflować zdenerwowanie, zaczynają się spoufalać z rozmówcą, żeby wydać się bardziej wyluzowanymi. To spory błąd, bo nie znasz przecież jeszcze firmy i nie wiesz, jakie zasady tam panują. Pod żadnym pozorem nie zwracaj się do rekrutera per „ty”. Nie musisz zachowywać się sztywno, ale też nie dowcipkuj, bo może to odnieść skutek przeciwny do zamierzonego.

7. Pomyśl o swoich sukcesach

Najprawdopodobniej podczas rozmowy zostaniesz spytana o największy zawodowy sukces. My, kobiety, miewamy trudności z mówieniem o swoich osiągnięciach. Wiele z nas boi się chwalić, sądząc, że to oznaka pychy. Nic bardziej mylnego – warto opowiadać o tym, co nam się udało. Jeśli na co dzień masz z tym problem, zastanów się, o czym mogłabyś opowiedzieć. Może współtworzyłaś ciekawy projekt? Może Twoje działania spowodowały zwiększenie sprzedaży? Wynotuj sobie takie rzeczy i zapamiętaj – wówczas nie będziesz się stresować.

Katarzyna Kant

Oceń ten artykuł

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *