O CO TEN HAŁAS?

Pieczywo

Dieta bezglutenowa stała się sposobem na życie. Czy faktycznie należy bać się glutenu? Kto powinien go unikać i na co zwracać uwagę podczas komponowania bezglutenowych posiłków? Zobacz, którzy znani producenci stawiają na dietę bez zbóż.

Pasta z awokado, pieczywo bezglutenowe, makaron kukurydziany, a nawet ciastka dla alergików. Osoby chorujące na celiakię lub nietolerancję glutenu mają łatwiej niż dekadę temu. Teraz niemal w każdym supermarkecie lub w sklepie ze zdrową żywnością można znaleźć produkty opatrzone międzynarodowym logiem przekreślonego kłosa zbóż. A jest w czym wybierać! Czyżby właśnie ta różnorodność produktów skusiła również zdrowe osoby do sięgnięcia po smaczne nowości?

Kto się boi glutenu?

Gluten to mieszanina białek pochodzenia roślinnego i występuje w produktach zbożowych. Podstawowe białka tworzące gluten to glutenina, gliadyna i prolamina. To one nadają rozciągliwą konsystencję i smak produktom zbożowym, takim jak pieczywo. Sam w sobie nie jest szkodliwy. Jak pokazują statystyki, gluten uczula zaledwie 1% Polaków.
Celiakia jest nietolerancją pokarmową, która powstaje w wyniku negatywnej reakcji organizmu na prolaminę. Objawia się biegunkami, ciągłym wzdęciem, utratą masy ciała oraz skurczami żołądka. W dłuższej perspektywie zaburza prawidłowe pobierane minerałów z diety, co może doprowadzić do niedoborów i osłabienia. Szacuje się, że w Polsce chorych jest około 380 tys. osób, z czego przynajmniej 360 tys. jest niezdiagnozowana.

Alergia na gluten jest natomiast łagodniejszą formą nietolerancji pokarmowej. W przeciwieństwie do celiakii, nie powoduje uszkodzenia wyściółki jelita cienkiego. I o ile celiakię łatwiej zbadać poprzez testy gastroenterologiczne, o tyle nadwrażliwość na gluten można sprawdzić jedynie poprzez wyeliminowanie pokarmów zbożowych z diety. Jeśli nowy jadłospis przyczyni się do lepszego samopoczucie oraz zakończy problemy jelitowo-żołądkowe, to znak, że prawdopodobnie należymy do grupy osób nadwrażliwych na białka zbóż.

Co zamiast zbóż?

Dieta bezglutenowa nie musi być uboga – wręcz przeciwnie. Producenci żywności, w odpowiedzi na zainteresowanie konsumentów, coraz częściej wymyślają nowe produkty i promują je jako wolne od glutenu. Co zatem jeść? Podstawowym zamiennikiem pszenicy jest kukurydza. W sklepach na bazie kukurydzy dostępne są: pieczywo, makarony, przekąski kukurydziane, gotowe tortille, a nawet ciastka. Innymi zbożami, które nie uczulają, są: amarantus, sorgo, gryka oraz coraz popularniejsza quinoa, czyli komosa ryżowa z Ameryki Południowej. Bez obaw można jeść także produkty strączkowe, czyli soczewicę, fasolę, ciecierzycę, a także wszystkie orzechy, ryby, jajka i nabiał (w przypadku braku nietolerancji laktozy).

Aby mieć pewność, że nie natkniemy się na gluten, który może być groźny dla osób z celiakią, warto poszukać ekologicznej piekarni, która przyjmuje zamówienia na chleb bezglutenowy. I choć ten kosztuje trzykrotnie drożej niż zwykłe, razowe pieczywo, to na jakości nie warto oszczędzać. Ewentualną i tańszą alternatywną są gotowe chleby bezglutenowe pakowane próżniowo, natomiast te często zawierają składniki wzbogacające smak oraz przedłużające świeżość.

Gdzie szukać produktów bezglutenowych?

W sklepach ekologicznych oraz na półkach z eko-żywnością dostępne są certyfikowane produkty z logiem przekreślonego kłosa zbóż. Taki certyfikat jest gwarancją produktu w 100% bezpiecznego dla osób z nietolerancją glutenu czy celiakią. Jeśli szukasz firm oferujących produkty zbożowe, wolne od glutenu, znajdziesz je w popularnych sieciach spożywczych. Ale nie tylko. W odpowiedzi na zainteresowanie osób dbających o jakość diety, nawet niewielkie przedsiębiorstwa postarały się o naniesienie certyfikatu na swoje produkty. Można też spotkać na ulicach miast specjalne food trucki.

***

Ostatecznie trudno stwierdzić, czy gluten jest faktycznym sprawcą zaburzeń żołądkowo-jelitowych. Bo o ile celiakię można zdiagnozować, o tyle alergia na gluten jest jedynie przypuszczeniem. W 2011 roku australijski gastroenterolog, Peter Gibson, opublikował badania, które wskazywały na to, że białko zbóż może przyczyniać się do gastrycznych problemów u co trzeciego mieszkańca krajów wysoko rozwiniętych. W 2014 roku wycofał się jednak ze swojego stanowiska, twierdząc, że najnowsze badania nie potwierdzają jego hipotez.

Oceń ten artykuł

Polecane:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *