Fakt – słodziki są szkodliwe

Uwielbiamy słodki smak. Kojarzy się z pozytywnymi emocjami, brakiem stresów, pozytywną energią. Zjedzenie czegoś słodkiego gwarantuje wytworzenie serotoniny – bardzo ważnego neuroprzekaźnika, który jest odpowiedzialny za przekazywanie sygnałów pomiędzy neuronami, a także z komórek nerwowych do komórek mięśniowych.

Serotonina jest hormonem tkankowym, aktywnym głównie w ośrodkowym układzie nerwowym. Hormon ten w znacznym stopniu odpowiada za nastrój, dlatego potocznie nazywany jest hormonem szczęścia. Odpowiednie stężenie serotoniny gwarantuje spokojny sen, unormowane ciśnienie tętnicze, a także odpowiedni poziom energii.

Niestety, cukier, a tym samym – słodycze, nie należą do zdrowych produktów spożywczych. Ich nadmierna podaż może doprowadzić do naprawdę poważnych zaburzeń zdrowotnych, których początkiem najczęściej jest nadwaga. Dla osób, które nie wyobrażają sobie życia bez słodkości, właśnie wówczas z pomocą przychodzą słodziki.

Słodziki – czy są bezpieczne?

Aspartam jest związkiem chemicznym z grupy estrów peptydowych, który jest używany jako sztuczny środek słodzący, czyli słodzik, oznaczany symbolem E951. Związek ten w organizmie jest metabolizowany i rozkładany do dwóch aminokwasów: fenyloalaniny i kwasu asparaginowego, stąd nie może być stosowany u osób chorych na feryloketonurię, które nie metabolizują fenyloalaniny. Czy aspartam jest rakotwórczy? Wokół tego stwierdzenia powstaje wiele wątpliwości. Część publikacji naukowych wskazuje, że jest to prawda, natomiast eksperci z Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności twierdzą, że aspartam nie jest szkodliwy i nie zagraża naszemu zdrowiu. Oczywiście wszystko w umiarze, ponieważ istnieje ryzyko przedawkowania tego słodzika. Objawy nadmiernego spożywania słodzików obejmują: ból głowy, nudności, zaburzenia w pracy jelit (głównie występowanie biegunek), zawroty głowy, ogólne osłabienie. Dodatek słodzików do żywności powoduje wzmożenie apetytu na produkty wysoko słodzone, a tym samym – prowadzi do wzrostu tkanki tłuszczowej, stąd spożywanie słodzików budzi wiele wątpliwości.

Co w zamian?

Alternatywą dla sztucznych słodzików jest ksylitol – cukier brzozowy. To substancja słodząca pochodzenia naturalnego. Ksylitol najczęściej jest uzyskiwany z kory fińskiej brzozy. Występuje także w takich owocach, jak: truskawki, jagody, maliny, śliwki. Działa odwrotnie niż zwykła sacharoza, ponieważ ksylitol należy do węglowodanów, które są wolniej wchłaniane w przewodzie pokarmowym, a ich metabolizm odbywa się w sposób praktycznie niezależny od insuliny lub w nieznacznym stopniu zależny od jej udziału. Indeks glikemiczny (IG) ksylitolu jest bardzo niski (8). Im mniejsza wartość IG, tym niższe stężenie glukozy we krwi. Dlatego ksylitol może być stosowany u chorych na cukrzycę czy u osób z insulinoopornością. Cukier brzozowy zawiera zdecydowanie mniej kcal niż zwykły cukier – (ok. 2,4 kcal/g v. 4 kcal/g).
Prozdrowotne aspekty ksylitolu obejmuje działanie grzybobójcze oraz przeciwdrożdżycowe. Ma on funkcję przeciwpróchniczą, obniża ryzyka wystąpienia raka jelita grubego, stabilizuje stężenie glukozy i insuliny oraz zwiększa odporność układu odpornościowego.

Kolejną alternatywą dla sztucznych słodzików niewątpliwie jest Stewia (Stevia rebaudiana Bertoni) – roślina, w której liściach i łodygach występują glikozydy stewiolowe, czyli związki odpowiedzialne za słodki smak. Jedna łyżeczka sproszkowanych liści stewii odpowiada szklance cukru. W tym przypadku także pojawiały się różne kontrowersje w odniesieniu do korzyści dla zdrowia. W listopadzie 2011 roku Komisja Europejska oficjalnie uznała stewię za dodatek do żywności o numerze E960. Ustalono dopuszczalne dziennie spożycie na poziomie 4 mg/kg masy ciała. Komisja Europejska uznała, że występuje ryzyko przedawkowania stweii. Niewątpliwie to jej zalet należy bezpieczeństwo dla osób chorych na fenyloketonurię; mogą ją spożywać chorzy na cukrzycę, ponieważ nie podnosi stężenia glukozy we krwi. Stewia jest słodzikiem całkiem naturalnym. Podobnie jak ksylitol, ma właściwości przeciwpróchnicze, dlatego stosowana jest do płukania jamy ustnej.

Nie tylko cukier poprawia nastrój

Cukier i słodziki – naturalne i sztuczne – mają posłodzić nam życie oraz wywołać wzrost stężenia hormonu szczęścia. Warto mieć świadomość, że nie tylko cukier jest zbawcą w złym samopoczuciu. Poniżej zamieszczamy listę produktów antystresowych.
Pestki słonecznika – są bogatym źródłem potasu, witamin z grupy B (głównie B6) oraz cynku. Witamina B6 wpływa na produkcję serotoniny. Według badań stężenie witamin z grupy B w czasie stresu może gwałtowanie spadać. Pestki słonecznika oraz inne ziarna warto wkomponowywać do posiłków, np. do porannej owsianki.

Brązowy ryż – zawiera węglowodany, które są powoli wchłaniane przez organizm. Węglowodany złożone pomagają w procesie wydzielania związków dających odczucie przyjemności – serotoniny. Jedzenie produktów bogatych w węglowodany złożone pomaga w poprawie nastroju oraz zapewnia równomierny przypływ energii.

Jaja – są bogate w aminokwas tryptofan, który jest niezbędny przy produkcji serotoniny. Dla wegetarian stanowią dobre źródło witaminy B12. Jest ona ważna dla tworzenia czerwonych ciałek krwi, metabolizmu białek oraz ma znaczenie w prawidłowym funkcjonowaniu układu nerwowego.

Banany – są idealną przekąską dla osób zestresowanych, ponieważ zawarte w nich węglowodany i magnez poprawiają nastrój oraz mają działanie uspokajające. Na banany muszą uważać osoby z wysokim stężeniem glukozy, chorzy na cukrzycę oraz osoby chcące zredukować zbędne kilogramy, ponieważ w skład banana wchodzi dużo skrobi – cukru owocowego. W czasie stresu na pewno lepiej jest wybrać banan niż wysoko przetworzony batonik, który oprócz cukrów, zawiera także bardzo niezdrowe izomery trans kwasów tłuszczowych.

Brokuły – w zielonych warzywach znajduje się kompleks witaminy B oraz podwyższające poziom energii żelazo i magnez. Brokuły są bogatym źródłem koenzymu Q10, który ma znaczenie dla wytwarzania energii. Jedząc brokuły, zapewniamy organizmowi aż siedem działań ochronnych: ochronę przed infekcjami, nowotworami, osteoporozą, chorobami serca, dolegliwościami jelitowymi, schorzeniami układu krążenia, stanami depresyjnymi oraz skutkami stresu.

Oceń ten artykuł

Polecane:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *