Włoszki to kobiety pełne naturalnego seksapilu. Gdziekolwiek by się nie pojawiły, potrafią zwracać na siebie uwagę. Mają zupełnie odmienny od słowiańskiego typ urody, więc w naszych oczach prezentują się nadzwyczaj egzotycznie. W czym tkwi ich urok? I przede wszystkim – jak z tego czerpać? Postanowiliśmy to sprawdzić u źródła.
Niektórzy śmiało stwierdzą, że Włoszki to najpiękniejsze kobiety na świecie. Nie oszukujmy się – ile osób, tyle opinii, a piękne kobiety mieszkają na całym globie. Jest jednak w kobietach z południa Europy pewien magnetyzm. Wystarczy pomyśleć o znanej aktorce Monice Belluci albo o Sophii Loren, żeby wiedzieć, o jaki faktor X chodzi. Co więc mają w sobie Włoszki?
Znają swoją wartość
I od tego trzeba zacząć, bo to najważniejsza cecha, która czyni nas pięknymi. Włoszki są wyjątkowo pewne siebie. Wiedzą, czego chcą i nie wstydzą się po to sięgać. Znają swoją wartość, a jeżeli mają jakieś kompleksy – nie obnoszą się z nimi. Wady potrafią przemieniać w zalety. Zbyt szerokie biodra chętnie podkreślą obcisłą sukienką, uwydatniającą kształty. One po prostu wiedzą, że są wspaniałe i żaden nadprogramowy kilogram nie jest w stanie im tego poczucia zepsuć. Włoszki w rozmiarze XL idą przed siebie pewnym krokiem i co więcej – mają wielu adoratorów.
Zabójczy temperament
Przechadzając się małymi i klimatycznymi włoskimi ulicami, co rusz słychać, jak potężny potrafi być temperament włoskich kobiet. One nie kryją swoich emocji. Kobiety z południa wiedzą, że ich zdanie jest ważne i nie wstydzą się głośno tego podkreślać. Jakie to musi być wyzwalające, nieprawdaż? Kiedy coś idzie nie po ich myśli, mówią to głośno. Gdy są z czegoś zadowolone – mówią to jeszcze głośniej. Ich ekspresja jest nieprawdopodobna, nawet gdy kupują owoce w małym, lokalnym sklepiku. A gdy się pokłócą, aż iskry lecą! Lepiej wówczas nie wchodzić im w drogę.
Są jak wino
Włoszka, im starsza, tym piękniejsza. Wiek działa u nich na korzyść. Z biegiem lat wyostrzają się rysy oraz wzrasta ich pewność siebie, co potrafią podkreślić odpowiednim strojem i makijażem. Wygląd jest dla nich bardzo ważny w każdym wieku i nie mają jakiejś magicznej granicy, po której można przestać o siebie dbać. Nawet siedemdziesięcioletnie Włoszki wyglądają bardzo dobrze! Są eleganckie, zadbane, pełne radości i naturalnej ekspresji.
Klasa i elegancja
Nie ma w tym ani krzty przesady. Większość Włoszek prezentuje się nienagannie. Eleganckie stroje, wypielęgnowane włosy, dopasowana biżuteria i oczywiście… szeroki uśmiech. Mieszkanki Półwyspu Apenińskiego dużą uwagę przywiązują do detali, a – jak wiadomo – to one często nadają charakteru naszym stylizacjom. Pozornie zwyczajną sukienkę potrafią przemienić w zjawiskową kreację. Wystarczą czerwone szpilki, podkreślone usta, fular niedbale oplatający szyję i… zalotne spojrzenie.
Potrafią przyjmować komplementy
Gdy usłyszą komplement, tylko utwierdzają się w przekonaniu, że miały rację. To samonapędzające się koło. One wiedzą, że wyglądają pięknie, a otoczenie to dostrzega. Zamiast okrywać się rumieńcem – promienieją. Następnie dziękują i idą przed siebie, dalej roztaczając swój urok. Bo komplementów nigdy dość, prawda?
Dolce far niente
Jako ostatnia, ale niemniej ważna jest umiejętność odpoczywania. Dolce far niente można tłumaczyć w języku polskim jako „słodkie próżnowanie”. Hasło stało się znakiem rozpoznawczym Włoch w wielu katalogach podróżniczych, a w praktyce oznacza esencję nierobienia niczego i czerpania z tego największej przyjemności. Włoszki to kobiety bardzo zorganizowane, ale gdy przychodzi czas na odpoczynek, nie boją się z tego korzystać. Bez wyrzutów sumienia oddają się błogiej przyjemności i czerpią energię na dalszą część dnia, aby nadal roztaczać swój urok dookoła.