Wernisaż wystawy „Miłość w obrazie … Piotra Krajewskiego”.

Oto zapowiedź niecodziennego niezwykłego wernisażu…
Serdecznie zapraszamy 14 lutego 2018 r. na wernisaż wystawy  ” Miłość w obrazie … Piotra Krajewskiego”, która potrwa od 14 lutego do 8 marca 2018 w Gdyńskim Centrum Filmowym.

Przygotowywania do tego wydarzenia trwały pół roku. Piotra Krajewskiego oraz jego twórczości nie trzeba miłośnikom sztuki najnowszej bliżej przedstawiać, zarówno ze względu na niezwykłą jakość jego malarstwa, jak również z powodu jego dużych sukcesów na polskim rynku sztuki. Artysta już od czasów szkoły za swój główny temat obrał malarstwo gestu, Jego wielkoformatowe kompozycje przedstawiają ferie pozytywnych barw są to obrazy niesamowicie wysmakowane, malowane z lekkością i finezją. Krajewski w swojej sztuce łączy tradycyjne podejście do warsztatu z nowoczesnym duchem artystycznym. Na wystawie prezentujemy najnowszą kolekcje dzieł artysty. Serdecznie zapraszamy Państwa do odwiedzenia Gdyńskiego Centrum Filmowego w Gdyni na przełomie 14 lutego – 8 marca jesteśmy przekonani, że wrażenia estetyczne z podziwiania tych prac pozostaną z Państwem na długo.

PIOTR KRAJEWSKI
(Ur. 1970 , Gdańsk).
Ile trudnych chwil przeżywała Polska w latach siedemdziesiątych XX wieku młodsze pokolenia uczą się z mocno ocenzurowanych podręczników do historii, tego zapewne nie robił Piotr Krajewski – artysta dotknięty szeroko pojętą „sztuką życia”- która ukształtowała jego osobowość jako twórcę. Z trudnością można określić jego działania jednoznacznym terminem, ponieważ wielobarwność tematyczna jego prac oraz budowane treści poczynając od szeroko pojętego realizmu, po taszyzm, abstrakcję, surrealizm, konceptualizm oraz performance i sztuki wizualne – sprawiają, iż Piotr Krajewski sam w sobie stał się marką rozpoznawalną i wyróżniającą się na tle artystów. Urodził się w dzień premiery głośnego filmu wojennego „Raj na Ziemi” oraz w roku, kiedy utworzono Uniwersytet Gdański – te dość symboliczne zbiegi okoliczności spowodowały, iż Piotr Krajewski „żyjąc w obrazie” – myśli twórczej – poszedł uparcie swoją indywidualną drogą omijając
Uniwersytety, które często przez propagowanie schematów i indoktrynację studentów – przypominały według Krajewskiego średniowieczne schole… Jednakże omijając uniwersytety sam stał się niejednokrotnie mistrzem, ucząc młodych adeptów sztuk plastycznych, tego co według niego najważniejsze w sztuce – czyli nieprzewidywalność i zaskakujące odpowiedzi na zadawane pytania przed powstaniem dzieła. Zawsze szedłem pod wiatr i nigdy nie bolały mnie krwawe rany tworzone przez rząd, partie i inne plutokracje, autokracje i dewastacje tworzone przez tych, którym wydaje się, że nami rządzą. Nikt nie może sprawować władzy nad człowiekiem, który z założenia jest istotą myślącą i sprawującą władzę nad samym sobą. Mówi Piotr Krajewski tworząc taszyzm, z którego boskim światłem wydobywa się czysty eksperymentalny zachwyt pulsujący tym co dla niego najpiękniejsze, czyli nagość Gombrowiczowskiej prawdy i czystość instrumentalnych emocji, rozgrzanych czerwienią miłości i ochładzanych subtelniejszą tonacją barw – kojarzoną z zawahaniem i niepewnością, niekiedy brzmiącą jak dzieło klasyków, a czasem trwożnie milczącą – nie
odpowiadającą na głupie pytania, na które nie warto odpowiadać. Gdzie pojawiła się osobowość twórcza Piotra Krajewskiego, można się domyślać, że wyrosła w opozycji do zgnilizny i zaniechania
humanitarnych wartości ludzkości. Niektórzy uważają, że duży udział w jego „dorastaniu” osobowości twórczej miał Józef Krajewski malarz, rzeźbiarz i złotnik – a dla Piotra ukochany dziadek, u którego znajdował ostoję i dystyngowaną przyjacielskość w rozwiązywaniu trudnych artystycznych konceptów, ponieważ Piotr w swej twórczości zarówno malarskiej jak i konceptualnej, a także performatywnej – nieraz „krzyczy”, że świat i ludzkość idzie w złą stronę. Wiele lat trudnych doświadczeń i swego rodzaju szarpanina z ustrojem obarczającym jednostki próbujące żyć w niewolonym kraju i niemoc pełnego uwolnienia spowodowała, że w 1989 roku można użyć sformułowania Piotr Krajewski „ucieka” z rodzinnego Gdańska do Berlina – szukając wytchnienia, wolności w niemieckich galeriach sztuki. Nasłuchując „krzyku” de facto niby innej kultury, niby tej w ówczesnej świadomości „lepszej” – realizuje się jako performer poruszając coraz to odważniejsze tematy.

Piotr Krajewski jest bez wątpienia wnikliwym konceptualistą, jego instalacje czy sztuka performatywna wymaga skupienia jest nieprzewidywalna i zaskakująca w budowanych puentach wypowiedzi
twórczej. Gdzie zaczyna się słowo, które nie może „krzyczeć” tylko utajone kwili subtelnie, prosząc by świat zmienił się z obłudy i fałszu na szczerą komunikację międzyludzką. Z jego obrazów przemawia światło nicości, które jak boski wizerunek kreuje coś czego może nie być i ogromna wiara w to, że człowiek stworzony na wizerunek Boga mógłby choć trochę zmienić się w wszechmogącą istotę, która sprzyja, a nie rujnuje drugiego człowieka. Piotr Krajewski tworząc równoległy świat w swoich pracach twórczych stara się w świadomości zbudować swoisty Raj – gdzie przemawia miłość i szacunek do bliźnich. Jest to świat, gdzie nie rządzą pieniądze i nie wykorzystuje się słabszych. Jest to świat gdzie panuje szacunek i zrozumienie. Bez wątpienia jest to twórca dla koneserów którzy szukają w sztuce konceptów trudnych i cenią sobie bezkompromisowość Piotra Krajewskiego. Dlatego prace artysty znajdują się w wielu znaczących kolekcjach w kraju i zagranicą.

Wybrane wystawy:
2017- Wielka Gala Polsko Francuska/ Abstraction Fashion Art Krajewscy/ Gdynia/
Wernisaz i performance
2016- Bydgoski Spichlerz Sztuki – performance
2015- The Voodoo Rooms, Edynburg- performance podczas pokazu mody
Krajewscy
2014 – Kartonovnia Centrum Sztuki, Warszawa – indywidualna wystawa obrazów
oraz rysunków i performance podczas wernisażu z pokazem mody;
2009 – Biblioteka Uniwersytetu Warszawskiego, – „Fantasmagorie” – Warszawa,
wystawa indywidualna i performance.

Prace artysty znajdują się w wielu znaczących kolekcjach prywatnych w kraju i zagranicą, między innymi u projektanta Kenzo Takady i Blanki Rosenstiel. Multimilionerki i filantropki z Miami, oraz u Zofii Czerwińskiej, Mariusza Szczygła , Tomasza Iwana i innych.

Oceń ten artykuł

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *