Czy ma znaczenie co na nią nakładasz?

skóra

Skóra jest największym organem ciała, z wagą około 4 kg i zajmuje powierzchnię około dwóch metrów kwadratowych. Wymagamy od niej, żeby była gładka, jędrna, pachnąca, dlatego korzystamy z przeróżnych zabiegów i preparatów. Ale czy wszystkie te zabiegi kosmetyczne jej służą?

Przez skórę przedostają się do naszego organizmu różne substancje, chociażby z kosmetyków, ale również detergentów, których używamy do sprzątania. Nie do wiary? A co z plastrami antykoncepcyjnymi czy leczniczymi? Wynika to z jej budowy i zadań, jakie ma do wykonania. Na wygląd skóry pracujemy w dużej mierze sami. Czynniki biologiczne, np. geny są odpowiedzialne za około 10% widocznych oznak starzenia się, reszta to nasze decyzje. Opalanie się prowadzi do powstania około 90% zmarszczek oraz przebarwień skóry. Na zanieczyszczone powietrze nie zawsze mamy na wpływ, ale palenie papierosów, zbyt mała ilość snu, niewłaściwe odżywianie i przede wszystkim błędna pielęgnacja – na to mamy zdecydowany wpływ.

Największe zagrożenia w codzienności

Najważniejszym zadaniem, jakie ma skóra, to ochrona ciała przed czynnikami z zewnątrz. Jednakże pewne składniki mogą zaburzać tę funkcję, uszkadzając naturalną wodno-tłuszczową barierę naskórka. Będą to na przykład substancje powszechnie dodawane do płynów kąpielowych, mydeł, past do zębów, szamponów i detergentów (uwaga na dłonie!), zwane SLS-ami lub SLES- ami. Po nałożeniu na zwilżoną skórę świetnie się pienią, dając uczucie oczyszczenia, ale jednocześnie wysuszają i podrażniają skórę, wywołując niekiedy swędzenie i egzemę. W wysokich stężeniach uszkadzają mieszki włosowe, przyczyniając się do wypadania włosów.
Co ciekawe, skóra bierze udział w oddychaniu, jeżeli więc nakładamy na nią substancje nieprzepuszczające powietrza, jak oleje mineralne (obecne w większości balsamów, kremów, fluidów i in.), skóra szybciej się starzeje. Wytwarzana jest przez te substancje nieprzepuszczalna warstwa i prowadzi do chronicznego niedotlenienia. Olej mineralny nie ma nic wspólnego z kosmetykami mineralnymi, produkowanymi z dobroczynnych minerałów. Jest to oczyszczona ropa naftowa, używana przez koncerny kosmetyczne, jako tani tłuszczowy wypełniacz. Popularne przykłady to wazelina, parafina, a niektóre oliwki dla niemowląt mają nawet 100% oleju mineralnego! Tworzą na skórze szczelny filtr, przez co skóra ma utrudnioną wymianę gazową oraz usuwanie toksyn z organizmu. Zatyka pory, co prowadzi do powstawania zaskórników, zapalenia mieszków włosowych, a jeśli skóra jest wrażliwa – przewlekłych stanów zapalnych. Substancje te nie pozwalają, aby składniki odżywcze, minerały, witaminy zawarte w kosmetykach zostały wchłonięte przez organizm, i w efekcie blokują działanie kosmetyku. Poza tym pomiędzy skórą a warstwą oleju tworzy się siedlisko dla bakterii, co wzmaga problemy cery trądzikowej.

Świadomość konsumencka podstawą w wyborach zakupowych

Mówi się też, że skóra jest największym organem detoksykacji organizmu. My, często nie zdając sobie sprawy z działania niektórych składników, np. soli czy aluminium (glinu), blokujemy naturalną funkcję skóry. Są to toksyczne substancje, które występują w antyperspirantach i kremach do opalania.
Głośno jest ostatnio o szkodliwości konserwantów dodawanych do kosmetyków, by hamowały namnażanie i rozwój bakterii czy grzybów. Ich obecność ma swoje skutki uboczne i – podobnie jak sztuczne zapachy – barwniki oraz wiele innych, chemicznych substancji. W większym lub skumulowanym stężeniu mogą nas uczulać, wpływać na gospodarkę hormonalną, przyczyniać się do powstawania nowotworów.

Do organizmu, wraz z kosmetykami, dociera przez skórę spora ilość substancji toksycznych. Warto pamiętać, że skóra jest naszym największym organem, a wybierając produkty kosmetyczne, dobrze jest zadbać, by były bezpieczne dla naszego zdrowia. Czytanie składów i rozpoznawanie substancji w nich zawartych wymaga sporej wiedzy i samozaparcia. Dlatego należy sięgać po produkty posiadające oryginalne atesty i certyfikaty, np. ICEA, które zagwarantują dobrą jakość i bezpieczeństwo produktów.

5/5 - (1 głosów)

Polecane:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *