Najzabawniejszych postaci z gier wideo

Sektor gier wideo już dekady temu udowodnił, że pod względem przekazywanych wartości może stać w jednym rzędzie z książkami i filmami. W ostatnich czasach rozwinął się także w kierunku gier losowych, gdzie można odebrać kod promocyjny Vulkan Vegas i bawić się całkowicie za darmo. Nietuzinkowa fabuła, przepiękna oprawa wizualna, oryginalna rozgrywka i postaci, które niekiedy są napisane w taki sposób, że trudno o nich zapomnieć nawet wiele lat po obejrzeniu napisów kończących. Oto lista najzabawniejszych postaci z gier wideo.

Bezimienny — seria Gothic

Polscy gracze wychowali się na serii, która na świecie nie zdobyła zbyt dużego uznania. Była miejscami brzydka, toporna, przepełniona błędami, które skutecznie utrudniały zabawę, ale przede wszystkim była niesamowicie wciągająca, satysfakcjonująca i miała niezwykle interesujące dialogi.

Bezimienny to główny bohater, w którego wciela się gracz. Jak to bywa w grach RPG — za ścieżki dialogowe częściowo odpowiada sam gracz, co niekiedy doprowadzało do absurdalnych rozmów z innymi postaciami w grze. W sieci można wyszukać całą masę najpopularniejszych cytatów, przy których można było wybuchnąć śmiechem przed ekranem monitora. Pomimo tego, że historia głównego bohatera jest raczej dramatyczna, a sama gra mroczna i trudna, to dialogi pomiędzy Bezimiennym i napotykanymi postaciami z pewnością zasługują na swoje miejsce w historii gier (przynajmniej w Polsce).

Claptrap — seria Borderlands

Claptrap jest pierwszą „postacią”, jaką spotyka się po uruchomieniu gry Borderlands i od razu wskazuje tony, w jakie zdecydowali się pójść twórcy gry. To niewielki robot, który zachowuje się jak człowiek zamknięty w bardzo ograniczonym ciele maszyny. Postać towarzyszy głównemu bohaterowi przez bardzo długi czas gry i nieustannie pakuje się w jakieś kłopoty albo rzuca bardziej lub mniej suche żarty. Pomimo tego, że Claptrap ogólnie wydaje się głupiutkim robocikiem, nie sposób z czasem go nie polubić.

Handsome Jack — seria Borderlands

Borderlands to tak przepełniona groteską gra, że połowa spotykanych postaci mogłaby trafić do tego zestawienia, ale tuż obok Claptrapa nie mogło zabraknąć Handsome Jacka — głównego przeciwnika, który powiela wszelkie schematy bycia „złym”, będąc przy okazji niezwykle charyzmatycznym i śmiesznym w tym, co robi. Dzięki temu ta postać znacząco wybija się na tle wszystkich innych i pozostaje w pamięci gracza na bardzo długi czas. Pomimo tego, że przez bardzo długi czas głównym celem jest powstrzymanie go, a on robi wszystko, żeby nas zniszczyć i tak ostatecznie się za nim tęskni.

Glados — seria Portal

Portal to gra, w której nie spotyka się wielu różnych postaci. Zabawa skupia się na rozwiązywaniu niezwykle interesujących zagadek przestrzennych w celu przechodzenia na dalsze etapy, gdzie poznaje się i tak szczątkową fabułę. W podróży towarzyszy nam sztuczna inteligencja Glados, która została napisana w genialny sposób. Twórcy zdecydowali się stworzyć postać, która będzie z jednej strony pozbawiona emocji, a z drugiej regularnie prowadzi monologi z graczem. Efekt jest naprawdę powalający, a niekiedy poważne kwestie, które są pozbawione myślenia emocjonalnego, sprawiają, że gracz sam zaczyna rozważać różne kwestie filozoficzne, a to wszystko przy regularnych wybuchach śmiechu.

Trevor — Grand Theft Auto V

Od czasu do czasu w popkulturze można natrafić na postaci dramatyczne, z problemami psychologicznymi, które są tak dobrze napisane, że pamięta się je jako osoby z problemami, ale przy tym także komiczne. W Polsce idealnym tego przykładem jest postać Adasia Miauczyńskiego z filmu „Dzień Świra”. Z jednej strony można go odbierać w aspektach komediowych, a z innej — te same sceny są odzwierciedleniem problemów i dramatów, z jakimi mierzy się ogromna część społeczeństwa. W serii gier GTA, z pewnością taką postacią jest Trevor, czyli jeden z trzech głównych bohaterów.

Trevor jest mężczyzną w średnim wieku, który nie doszedł w swoim życiu do niczego, ale w jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności zawsze bierze udział w najdziwniejszych i najbardziej szalonych przygodach. A może te przygody stają się takie właśnie ze względu na udział Trevora? W każdym razie podczas zabawy w GTA V dochodzi do sytuacji, kiedy gracz z wypiekami na twarzy oczekuje na etapy z tym właśnie bohaterem, który zawsze robi nieprzewidywalne, szalone i niezwykle śmieszne rzeczy.

Oczywiście część osób może jego zachowanie oburzać, ale nie należy zapominać, że seria Grand Theft Auto jest jednym wielkim pastiszem naszego życia i zawsze należy traktować wszystko z przymrużeniem oka. Jeśli ktoś tak do tego podejdzie, to niemal każda chwila w towarzystwie Trevora będzie spędzona z uśmiechem na twarzy. Scenarzyści GTA V przeszli samych siebie i stworzyli produkcję, która pobiła wszelkie rekordy popularności, wyznaczając standardy, których przekroczenie jest możliwe chyba wyłącznie przez twórców.

Duke Nukem — Seria Duke Nukem

Pomimo tego, że ta postać jest już solidnie zakurzona, a jej nieustannie rzucone żarty już tak nie śmieszą, to warto przytoczyć tutaj postać tego potężnego faceta, który został częściowo stworzony na modłę aktorskich popisów Arnolda Schwarzeneggera. Duke to facet, od którego aż kipi testosteronem. Gracz przeżywa szalone przygody, walcząc ze świniopodobnymi obcymi z kosmosu na każdym kroku, słysząc mocno seksistowskie żarty, które często przekraczają granice rozsądku. Dzisiaj Duke już tak nie bawi, jak kiedyś, ale w latach 90., kiedy był jednym z „królów” gier strzelanych, gracze z pewnością często wybuchali śmiechem po jego wypowiedziach.

Oceń ten artykuł

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *