Jak się kłócić?

Gdy mowa o relacjach, wiadome jest, że konflikt jest nieunikniony. Ale nie musi on być emocjonalnie niepokojący lub bezduszny. Według psychologów pary mogą się nie zgadzać, a nawet walczyć, okazując sobie jednocześnie współczucie i szacunek.

Psycholog kliniczna Deborah Grody twierdzi, że małżeństwa, które nie mają żadnych konfliktów, często kończą się rozwodem. „Relacje, których nie można uratować, to relacje, w których płomień całkowicie zgasł lub w ogóle go nie było” – mówi. Według Grody, gdy jeden lub obaj partnerzy są obojętni na swój związek, nie dbają o to, by walczyć.

Natomiast gorący i bolesny konflikt z pewnością nie jest zdrowy ani trwały. Według Towarzystwa Osobowości i Psychologii Społecznej możesz konstruktywnie prowadzić konflikty z partnerem. Naukowcy odkryli, że wyrażanie gniewu powoduje krótkotrwały dyskomfort, lecz jednocześnie podżega do szczerych rozmów, które na dłuższą metę przynoszą korzyści.

Jeśli chcesz poradzić sobie ze skonfliktowanym partnerem w zdrowszy i bardziej produktywny sposób, pamiętaj o poniższych kwestiach.

Bądź ciekawy swoich walk

Podczas sesji doradczych Noam Ostrander, profesor pracy społecznej na DePaul University, często pyta pary: „Jak wygląda walka o 17:30 w dni powszednie?”.

„Uśmiechają się, bo wiedzą” – mówi Ostrander. Pary często toczą w kółko tę samą walkę, postępując niemal zgodnie ze scenariuszem i niczego nie rozwiązując.

Powszechną przyczyną „walki o 17:30” jest chęć opowiedzenia przez jednego z partnerów o swoim dniu, a drugi potrzebuje minuty na oddech po powrocie z pracy. To często prowadzi do oskarżeń, że jeden partner nie dba o związek, a drugi czuje się atakowany.

Zamiast takiego scenariusza, Ostrander zachęca pary do refleksji nad tym, co wyzwala tę powtarzalną walkę, i wypróbowania drogi kompromisu. Idąc więc za tą radą, zastanów się, kiedy najczęściej walczycie. Często dzieje się to właśnie po powrocie partnera do domu. Spróbuj więc innego podejścia i powiedz ”Zatrzymajmy się, przywitajmy, dajmy sobie 15 minut i wróćmy do siebie, by porozmawiać”. W ten sposób oboje się informujecie, że chcecie usłyszeć o dniu drugiej osoby i wspólnie znaleźć najlepszy dla obu stron sposób witania się po całym dniu.

Zaplanuj czas konfliktu

Pomimo posiadania nawet najbardziej otwartych linii komunikacyjnych, konflikty wciąż będą miały miejsce. Według Grody warto wybrać czas na rozmowę. „Jeśli zaczniesz walczyć, powiedz: »Omówmy to wieczorem lub innym razem, gdy będzie czas na dyskusje« ”.

Grody wyjaśnia, że przesunięcie i zaplanowanie czasu na rozwiązanie sporów pozwala obojgu partnerom na przegrupowanie się i przygotowanie. Mogą pomyśleć o najlepszym sposobie komunikowania swoich uczuć w spokojniejszy, bardziej racjonalny sposób, by uniknąć instynktu bycia defensywnym lub oskarżycielskim. „Przez większość czasu myśli są wypowiadane pod wpływem impulsu, w ogniu gniewu” – mówi Grody. „Ale słowa pozostają z nami”.

Zadzwoń po limit czasu, jeśli ty lub twój partner tego potrzebujesz

Według Noam Ostrandera często jeden lub obaj partnerzy podczas sporu wchodzą w tryb „walki, ucieczki lub zamrożenia”. Mówi, że ludzie wchodzą w jeden z tych trybów, gdy myślą, że są w niebezpieczeństwie. „Walka lub ucieczka” odnosi się do aktywacji hormonów stresu, by dać ludziom więcej energii na walkę ze stresem lub ucieczkę od sytuacji. Tryb „zamrożenia” występuje natomiast, gdy osoba po prostu w ogóle nie reaguje, mając nadzieję, że stresor straci zainteresowanie walką.

Kiedy para znajduje się w tej niepewnej strefie, rozwiązywanie problemów jest bardzo mało prawdopodobne, ponieważ każda osoba jest skoncentrowana na reakcji względem postrzeganego przez siebie zagrożenia ze strony partnera. Jeśli zaś tylko jedna osoba jest w trybie stresu, a druga próbuje rozwiązać problem, może to frustrować ludzi, jak i eskalować walkę.

„Jeśli naprawdę się na kogoś denerwujesz, a on próbuje rozwiązać problem, może ci się wydawać, że nawet cię nie słucha. W takich momentach często zachęcam do ogłoszenia przez kogoś limitu czasu” – mówi Ostrander.

Możesz ustawić ten limit czasu w taki sposób, by twój partner nie czuł się przez ciebie ignorowany. Może to być przedstawione w następującej formie: „Dobra, chcę o tym porozmawiać. Potrzebuję 10 minut na uspokojenie się. Kocham cię, nigdzie się nie wybieram. Wrócimy do tego i spróbujemy to rozgryźć”. Jak mówi Ostrander, po powrocie do dyskusji obie strony będą w lepszym miejscu, by zrobić prawdziwy postęp.

Składaj wnioski zamiast skarg

Walki często zaczynają się od tych samych słów: „bo ty zawsze…”. Według Ostrandera, ludzie, zamiast prosić partnera o zrobienie czegoś, co chcą, by zostało zrobione (np. posprzątanie mieszkania), wysnuwają oskarżenia. „Nie dostajesz tego, czego chcesz, ponieważ o to nie prosisz”. Ludziom łatwiej jest zapytać partnera, dlaczego czegoś nigdy nie robią, niż po prostu o to poprosić.

Powiedzenie: „Nie czuję się dobrze. Jestem zestresowana tym, jak wygląda dom. Czy miałbyś coś przeciwko zrobieniu czegoś?” jest bardziej bezpośrednim i pełnym szacunku stwierdzeniem, niż poniżanie ukochanej osoby za niespełnienia przez nią twoich istniejących w głowie potrzeb. Jest również bardziej prawdopodobne, że po tych słowach twój partner wykona zadanie.

Posłuchaj i poproś partnera o wyjaśnienia

Gdy przychodzi czas, by usiąść i porozmawiać o konflikcie, to najlepsze, co pary mogą zrobić, to słuchać – bez przerywania. Może to być trudniejsze niż się wydaje. Jeśli na przykład twój ukochany mówi, że nie czuje się słyszany, powinnaś słuchać, dopóki on nie skończy mówić. Następnie możesz poprosić o wyjaśnienie niejasnych kwestii. Pytanie: „Co sprawia, że czujesz się niesłyszany?” jest taktycznie znacznie bardziej skutecznym sposobem na rozwiązanie skargi twojego partnera niż zwykłe powiedzenie: „Słucham, więc powinieneś się czuć słyszany” – mówi Grody. Upewnij się ponadto, że utrzymujesz kontakt wzrokowy i ciało masz skierowane w kierunku partnera. To również sygnalizuje, że go słuchasz. Te niewielkie poprawki mogą zapobiec niezliczonym walkom.

Oczywiście, podczas każdej walki należy za wszelką cenę unikać obelg. „Gdy dojdzie do momentu, w którym pojawią się wyzwiska lub przekleństwa, dyskusja powinna się zakończyć” – mówi Grody. Do rozmowy można wrócić, gdy obie strony ochłoną.

Dowiedz się, jak przeprosić partnera

Jako ludzie mamy różne języki miłości, Według Ostrander, mamy również inne języki przeprosin. Nie wystarczy uznać, że skrzywdziłaś ukochaną osobę i jesteś jej winna przeprosiny. Musisz ją też poznać na tyle, by dostosować przeprosiny do jej potrzeb.

„Niektórzy ludzie chcą dużych gestów, a niektórzy chcą jedynie słownych przeprosin i szczerego zapewnienia o poprawie. Proces polega na ustaleniu, co ma znaczenie dla twojego partnera” – radzi Ostrander.

Sławomir Żelazek

Psycholog kliniczny i neuropsycholog, psychoterapeuta, hipnoterapeuta i coach NLP. Pracuje z osobami, które doświadczyły traumy, specjalizuje się w terapii zaburzeń psychotycznych, zaburzeń schizoafektywnych oraz zespołu stresu pourazowego, uzależnień i wielu innych. Uznany członek The Psychological Society of Ireland (PSI) i American Psychological Association (APA).

4/5 - (8 głosów)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *