Twoje ciało-Twoją świątynią

Ciało – zbyt często o nim zapominamy. Mamy z nim słabą komunikację, często nie podoba nam się to, co widzimy i surowo je oceniamy. Patrzymy na nie, w kategoriach: ładne-brzydkie, młode-stare, wyćwiczone-obwisłe, zadbane-zaniedbane.

Jako istoty ludzkie jesteśmy ciałem, umysłem i duszą, zaś nasze ciało jest świątynią dla ducha. Warto o tym pamiętać, nie tylko, wtedy gdy stoisz przed lustrem, aby skrytykować coś co właśnie zobaczyłaś, ale również wtedy, kiedy w ogóle zapominasz, że masz ciało. W momentach, gdy nie zwracasz na nie uwagi i nie opiekujesz się nim. Tyczy się to, zarówno troski zewnętrznej, jak i wewnętrznej. Równie istotne jest to, aby zadbać o ruch – odpowiednią ilość ćwiczeń, o środki do pielęgnacji np. balsamy bądź olejki, automasaż lub dotyk, a także o to, czym karmisz swoje ciało, czym je poisz, i w jaki sposób oczyszczasz je z toksyn.

Mówię do Ciebie – proszę, posłuchaj mnie!

Ciało jest połączone z naszą psychiką i wysyła nam mnóstwo informacji, które są dla nas bardzo przydatne. Jednak wiele osób jest od niego „odciętych”.

Bóle i choroby psychosomatyczne, to nic innego jak komunikaty wysyłane do nas, że „coś” dzieje się nie tak. Jeśli mamy jakąś uporczywą dolegliwość bądź chorobę, której nie możemy wyleczyć od lat – to przyjrzałabym się temu pod kątem psychicznym. Ciało zna odpowiedź i dobrze jest mu zaufać. Czasami jednak wolimy tych sygnałów nie zauważać. Dlaczego? Bo, z pozoru łatwiej jest przecierpieć np. powtarzający się ból brzucha, niż szczerze przyjrzeć się „problemowi”, który towarzyszy zaistniałej sytuacji. Spojrzenie na to oznaczałoby, że trzeba wejść w głąb siebie, a wciąż duża liczba osób od tego ucieka. Uważam, że lepiej jest być w bliskim kontakcie ze sobą i poprzez miłość do siebie uzdrowić to, co uzdrowienia się domaga, bo to, co boli – samo nie zniknie.
Poprzez ciało możemy uspokoić bądź też rozbudzić naszą psychikę. Ćwiczenia fizyczne uwalniają emocje, które zapisane są w ciele. Najlepiej znane mi sposoby na napięcia – to joga i taniec.
ciało
Świadomość swojego ciała jest znacząca na ścieżce rozwoju. Czasami wystarczy położyć się, skupić całą swoją uwagę i powolnie zaczynając od czubka głowy do palców u stóp poczuć każdą część swojego ciała. Dla niektórych takie ćwiczenie będzie niesamowitym doznaniem, w którego trakcie po raz pierwszy naprawdę odczują siebie. Nasze ciało chce nam pomóc, więc zaprzyjaźnijmy się z nim i po prostu — usłyszmy je.

Podziękuj mu! Zadbaj o nie!

Czy potrafimy spojrzeć na nasze ciało i mu szczerze podziękować? Podziękować, ale za co? Za wszystko. Za to, że z Tobą jest i Cię wspiera. Popatrz na swoje nogi – codziennie na nich kroczysz, niosą Cię, może przyda im się jakiś masaż, wymoczenie w wodzie z solą – to będzie dla nich piękny relaks i odpoczynek. Może na co dzień pracujesz, używając głównie swoich dłoni – warto na nie spojrzeć, może potrzebują jakieś pielęgnacji, albo po prostu zauważenia. Pamiętaj, że to również dzięki nim możesz dotknąć twarzy swojego dziecka i innych ukochanych osób, pisać wiadomości, przygotowywać posiłki – bardzo wiele różnych czynności wykonujesz właśnie dłońmi. Możesz też sama się nimi pogłaskać – czy to niecudowne?

Podziękuj swoim oczom, że widzisz, że dzięki nim możesz patrzeć na ten świat, na swoich bliskich. Uszom, że słyszysz, że możesz słuchać swojej ulubionej muzyki i dzięki temu jesteś w dobrym nastroju. Naprawdę można by tu wymieniać bez końca – jest za co dziękować. To za pomocą swojego ciała możesz wykonywać ogrom codziennych czynności. Jest sens, aby o nie zadbać. To Twoja świątynia. Jest jedyne w swoim rodzaju, nikt nie ma takiego ciała jak Ty, jest Twoje, jest piękne.

Sądzisz, że jesteś za gruba – rozumiem! To podaruj swemu ciału prezent i zacznij się lepiej odżywiać, więcej ruszać, ale nie mów sobie codziennie, że jesteś otyła. Zrób to dla siebie, a nie tylko po to, żeby podobać się innym. Zaakceptuj to, że przybrałaś na wadze, zapytaj się swojego ciała, czego potrzebuje i daj mu to. Nie krytykuj, nie pogardzaj, tylko o nie dbaj! Kochaj siebie — całą, bez wyjątków. Rozsądnie i z troską podchodź do swojego ciała. Ono jest Twoje.

Potrafimy dbać o nasze domy, czasem niemalże do perfekcji — czyścimy je, dekorujemy, wkładając w te czynności mnóstwo energii. I to też dobrze. Moim zdaniem dom jest miejscem, do którego wracamy z przyjemnością po dniu pracy i czujemy się w nim fantastycznie. Przestrzenią, w której jest przyjemnie i bezpiecznie. Pytanie jest tylko jedno — jak często myślimy o naszym ciele jako o domu, o świętym miejscu, w którym mieszkamy? Sądzę, że warto się nad tym zastanowić. Może należy ciało przeprosić – np. za jakieś mordercze treningi, które doprowadzały do kontuzji. Pamiętaj jednak, aby sobie wybaczyć. W ten sposób otworzysz się na komunikacje z nim.

Pisząc ten artykuł, zaczęłam się zastanawiać nad osobami niepełnosprawnymi. Osobami, których ciało nie jest do końca sprawne – czy są z nim w kontakcie, czy oni mają za co podziękować? Wtedy przyszedł mi na myśl pewien fantastyczny człowiek, który urodził się bez nóg i bez rąk. Jaki on ma stosunek do swojego ciała? Nick Vujicic, bo to o nim pomyślałam, pokazuje, że można pokonywać ograniczenia. Potrafi grać w golfa, jeździć na deskorolce, pływać, surfować, grać na perkusji, na co dzień korzysta z komputera, telefonu i wykonuje samodzielnie wiele innych czynności. Myślę, że udało mu się „dogadać” ze swoim ciałem. Podziwiam go i szanuję, również za to, że pokazuje innym, że można. Pokuszę się nawet o takie stwierdzenie, że wiele niepełnosprawnych osób, ma o wiele lepszy kontakt ze swoim ciałem niż te ze zdrowymi ciałami. Takim przykładem człowieka o niesamowitej świadomości jest Rafał Urbacki – reżyser, choreograf, tancerz, humanista, o którym właśnie przeczytałam artykuł. Po wielu latach spędzonych na wózku opracował autorską metodę ruchu, dzięki której udało mu się stanąć na nogach i poruszać bez jego pomocy.

„W zdrowym ciele, zdrowy duch”

To powiedzenie sprawdza się stuprocentowo w moim przypadku. Zadbane, zdrowe ciało to podstawa dobrego samopoczucia i osiągnięcia wewnętrznej harmonii. Kiedy zadbasz o ciało i psychikę, osiągniesz równowagę i stan spokoju. Wiem, że wiele sytuacji stresowych spotka Cię na co dzień – dlatego też tak bardzo ważne jest, aby pamiętać o chwilach, w których pozwolisz temu odejść. Oczyść się z negatywnych emocji, aby nie zalegały w ciele, z toksyn, aby nie zatruwały organizmu, i oczyść swoją głowę z natłoku myśli. Ukochaj swoje ciało i traktuj je jako świątynię.

5/5 - (1 głosów)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *