Alicia Keys – Moda na sauté

#‎NoMakeUp‬‬ to ruch zapoczątkowany przez piosenkarkę Alicię Keys, która w maju 2016 roku pojawiła się po niemal czterech latach przerwy z singlem „In common”, promującym jej nową, szóstą w dorobku, płytę „Here”. Powrót na scenę muzyczną był połączony z manifestem artystycznym i nowym wizerunkiem – wokalistka postanowiła bowiem zrezygnować z makijażu i od tamtej pory można ją spotkać wyłącznie w wersji sauté.

Mieć siłę, by odrzucić obowiązujące kanony

Zresztą powiedzieć o Keys „wokalistka” to zdecydowanie za mało! W jej artystycznym CV znajdziemy, że jest multiinstrumentalistką, aktorką, pianistką, kompozytorką, autorką tekstów i producentką. Zdobywczyni wielu nagród Grammy, obecnie uznawana za jedną z najlepszych artystek R&B. Silna osobowość – nie tylko sceniczna, ale i kobieca. Nie bez kozery o tym mowa, albowiem tylko ktoś z tak wyrazistym temperamentem i mocnym charakterem mógł zrobić coś tak trudnego, czyli odrzucić obowiązujące kanony „piękna”.

Kampania #‎NoMakeUp‬‬ to nie tylko brak makijażu – czy inaczej mówiąc styl, wizerunek i wygląd – lecz nade wszystko sprzeciw. Sprzeciw wobec obowiązującym „normom”, mówiącym, jak należy wyglądać, w co się ubierać, jakich kosmetyków używać i jak się malować, by być uznaną za ładną, zadbaną i przede wszystkim… kobiecą.

Tymczasem Alicia Keys pokazała, że prawdziwe kobiece piękno to nie wygląd zewnętrzny, tona makijażu, czy to, co kreujemy i co nosimy na sobie, lecz to, co mamy w sobie – w swoim wnętrzu. Siła kobiet nie tkwi w wyglądzie, ale w osobowości!

Alicia Keys – Ideały nie istnieją

Sprzeciw artystki to wyrażenie niezgody na promowany wszechobecnie styl bycia idealną, we „właściwym” rozmiarze zero, doskonale umalowaną i nieskazitelnie wyglądającą – bez zmarszczek, bez cellulitu, bez grama tłuszczu, bez trądziku i bez przebarwień na skórze. A jak dobrze wiemy – taki ideał nie istnieje. Nie istnieją kobiety, które tak wyglądają.

Czas się odsłonić

#‎NoMakeUp‬‬ to tak naprawdę walka o prawa kobiet do bycia sobą i bycia naturalną. Bez udawania, bez zakładania maski – którą makijaż notabene jest. Ukrywamy siebie pod warstwą sztucznego i fałszywego obrazu nas samych. Keys przyznała, że ma już dość życia w kłamstwie i świecie stereotypów: „Czas się odsłonić!”. Jak sama wyznała:

„Modlę się do Boga, że to będzie wielka rewolucja. Bo nie chcę się więcej zakrywać. Nie chcę zakrywać swojej twarzy, swojego umysłu, swojej duszy, swoich myśli, swoich problemów, swojej emocjonalnej dojrzałości. Nie chcę zakrywać niczego”.

Keys zaznaczyła jednocześnie, że fakt, iż sama rezygnuje z make-upu, nie oznacza, że jest jego przeciwniczką i że krytykuje kobiety malujące się. Nie o to w tym wszystkim chodzi, by kogokolwiek krytykować, ale by dać każdej kobiecie prawo wyboru. Pokazać, że ma ten wybór.

Piękno bez makijażu

Na portalach i profilach w mediach społecznościowych pojawiły się chwilę później setki, tysiące, a potem miliony zdjęć kobiet bez makijażu, bez retuszu i bez filtrów zmieniających wygląd z hasztagiem #nomakeup. Wyzwanie podjęły celebrytki, aktorki, kobiety z showbiznesu, ale i zwykłe osoby – łącznie ponad 13 milionów zdjęć kobiet walczących z kompleksami i stereotypami. Selfie bez makijażu umieściły m.in. Gwyneth Paltrow, Beyoncé, Jennifer Aniston, Cindy Crawford, Madonna, Sharon Stone, Diane Kruger, Scarlett Johansson, Lady Gaga, Cameron Diaz, Tyra Banks i inne. Wiele z nich pokazało swoje niedoskonałości, spuchnięte twarze, cienie pod oczami, trądzikową cerę. Jednak przy tym większość z nich wygląda zadziwiająco… pięknie.

Trend „no make-up” podłapali makijażyści, projektanci, firmy odzieżowe. Niektóre marki postawiły w swoich kampaniach na modelki bez makijażu, takie pojawiły się na wybiegach m.in. u Gucciego, Armaniego czy Bossa. Oczywiście pojawił się niedługo później kolejny trend – „make-up no make-up”, czyli makijaż, którego nie widać. Niektóre kobiety nie potrafią po prostu żyć bez podkładu i pudru na twarzy.

Pokaż swoją twarz

Jeśli ty też jesteś już zmęczona dążeniem do ideału, chciałabyś ograniczyć makijaż do minimum albo zupełnie z niego zrezygnować, to nic prostszego, choć dla wielu nie będzie to łatwe. Przede wszystkim zadbaj o siebie. Zadbaj o swoje ciało i duszę – zmęczona, zestresowana i z problemami, które przytłaczają, nie wydobędziesz swojego piękna w pełni. Zadbaj najpierw o podstawy, czyli o zdrowe odżywianie, picie wody i odpowiednią ilość snu, a dopiero potem zainwestuj w dobry krem, naturalne peelingi gruboziarniste, olejki, zabiegi na cerę i ciało. Bez makijażu nie oznacza bowiem „zaniedbana”. Wręcz przeciwnie – nie tracąc czasu ani pieniędzy na kosmetyki i malowanie się, możesz ten czas wykorzystać dla siebie, na swoje przyjemności: masaż, spa, a może aromatyczna kąpiel z solami? Zdecyduj sama. Z makijażem czy bez – piękno jest w tobie i w twoim wnętrzu.

Tekst: Magdalena Raczek

5/5 - (1 głosów)

Polecane:

1 komentarz

  • Dżoolka pisze:

    Bardzo, ale to bardzo dobry artykul i ciekawy trend.
    Sama nie wiem, czy się odważę na selfie #nomakeup ale na wakacjach hasam po świecie z samym kremem na twarzy.
    Trzeba pamiętać, że wizerunek profesionalisy wymaga odpowiedniego make’upu i nie uważam, żebym w swojej branży mogła sobie na coś takiego pozwolić. Mimo że uwielbiam oglądać kobiece buzie bez makijażu, to jest to pewien styl, który, (o tym też trzeba pamiętać) nie pasuje do każdego stroju i sytuacji.
    Niektóre stroje np. wieczorowe bez odpowiedniego makijażu po prostu nie byłyby kompletne. Można oczywiście zrezygnować z mocnych oczu na rzecz czerwonej szminki, ale to tylko jeden przykład, gdzie szminka to jednak też make-up.
    Ale wracając do artykułu, w którym pada bardzo ważne hasło: zadbaj o siebie.
    Najpierw o siebie zadbaj, później pokaż się światu.
    Nie na odwrót.

    Swoją drogą artykuł zainspirował mnie to nagrania video na vloga 🙂
    Dziękuję Pani Redaktor Magdaleno!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *