Latem zdecydowanie łatwiej jest utrzymać optymalną kondycję. Dłuższe i cieplejsze dni sprzyjają aktywności na świeżym powietrzu – spacerom, joggingowi czy jeździe na rowerze. Zimowo-jesienna szaruga sprawia, że często wolimy zaszyć się w domu pod kocem. Pogoda nie powinna nas jednak zniechęcać do aktywności fizycznej. W niniejszym artykule prezentujemy kilka sprawdzonych sposobów na to, by zachować formę.
Na narty… do miasta
Wprawdzie wyciągi narciarskie funkcjonują już w wielu miejscach naszego kraju, nie tylko w górach, niemniej nie zawsze możemy liczyć na przyjazną aurę. Jeśli temperatura powietrza przywodzi na myśl późną jesień albo wczesną wiosnę, nie pomoże nawet sztuczne naśnieżanie. Możemy jednak korzystać z uroków białego szaleństwa na sztucznych stokach… pod dachem. To coraz bardziej popularny sposób na budowanie formy, bo przecież narciarstwo zjazdowe to świetna forma treningu ogólnorozwojowego. Co ważne, nie wiąże z się czasochłonnym wyjazdem w góry.
Atutem sztucznych stoków pod dachem jest zapewnienie idealnych warunków do zjeżdżania na nartach. Powierzchnia jest zazwyczaj bardzo gładka i nie musimy się obawiać niemiłych niespodzianek w postaci wystających konarów czy innych przeszkód. Nie ma też wiatru, który wieje nam w oczy, sypiącego śniegu ani przenikliwego zimna. Na sztucznym stoku, bez względu na pogodę, można jeździć w komfortowych warunkach – wiosną, latem, jesienią i zimą, zawsze w optymalnej temperaturze.
To jednak nie wszystko. Warto również wspomnieć, że nie tracimy sił na korzystanie z wyciągów i stanie w kolejkach. W zamian możemy efektywniej rozkoszować się samą jazdą. Tak naprawdę wystarczy pobyć tutaj przez godzinę, by poczuć jak po całym dniu w górach. W ciągu kilkunastu minut można pokonać nawet kilka kilometrów trasy zjazdowej, co w naturalnych warunkach jest nieosiągalne. Przy sztucznych stokach działają wypożyczalnie sprzętu, więc odpada również i ten problem.
Łyżwy – zawsze na czasie
Jeśli mamy dość nart albo nie lubimy nadmiaru adrenaliny na stoku, możemy wybrać się na łyżwy. Jeśli dawno nie próbowaliście tej aktywności fizycznej, może właśnie nadszedł odpowiedni moment, aby się przełamać? Miejskie lodowiska zimowe oferują na miejscu wypożyczenie łyżew we wszystkich rozmiarach, a wieczorna wizyta na tafli może być niezwykle urokliwa. A poza tym to świetny sposób na pozbycie się zbędnych kalorii i zabranie o mięśnie nóg.
Brakuje Ci pewności, bo ostatni raz zakładałaś łyżwy jeszcze jako dziecko? Nie musisz się obawiać. Pod tym względem łyżwy i rower są do siebie podobne – nie sposób zapomnieć tego, jak się jeździ. Oczywiście nie oczekuj na początku od siebie zbyt wiele. Skup się na tym, by czerpać maksimum przyjemności z jazdy, a nie na rozwijaniu zawrotnej prędkości. Nie warto też zniechęcać niewielkimi upadkami na lód – najczęściej kończą się na śmiechu.
Coś dla miłośniczek biegania
Uwielbiasz biegać, ale aura Cię przeraża? Nie musisz czekać do wiosny, aby podtrzymać dobrą formę. Wystarczy udać się do klubu fitness i wybrać jedną z propozycji specjalnie dla biegaczy.
Oczywistym wyborem jest automatyczna bieżnia. To wygodny sposób na utrzymanie kondycji i dobra metoda na poprawę wydolności układu sercowo-naczyniowego. Warto jednak pamiętać, że dystans przebiegnięty na automatycznej bieżni nie będzie w pełni odpowiadał temu w terenie. Jak wiadomo, w warunkach klubu fitness, nie musimy się przejmować czynnikami pogodowymi ani terenowymi. Ogólnie wkładamy mniej wysiłku, na przykład, w pokonanie 5 km na bieżni niż w terenie. Dlatego warto ćwiczyć na nieco dłuższych dystansach i różnicować stopień nasilenia treningu. Długie, monotonne dystanse mogą być nużące i mało wydajne dla mięśni.
Pożyteczną formą treningu będą też ćwiczenia na rowerze stacjonarnym. Co ważne, tego typu trening nie obciąża stawów, a ryzyko odniesienia kontuzji jest praktycznie zerowe. Podczas ćwiczeń należy kontrolować swój puls i stopniować wysiłek wkładany w pokonanie zakładanego dystansu.
Warto również skorzystać z ergometru wioślarskiego. Jest to jedna z najbardziej wszechstronnych form treningu stacjonarnego. Podobnie jak pływanie, angażuje praktycznie wszystkie partie mięśni. To świetny sposób na utrzymanie formy i dbałości o piękną sylwetkę. Podobnie jak w przypadku roweru stacjonarnego, również i ćwiczenia na ergometrze nie obciążają stawów. Nie należy zatem obawiać się kontuzji.
Zawsze jest pora na basen
Pływanie może być szczególnie atrakcyjne zimą. Gdy brakuje nam intensywnego wysiłku, jest to najlepszy sposób na poprawę samopoczucia. W dodatku pływanie nie wiąże się z obciążeniem stawów ani kręgosłupa, więc nie musimy się obawiać nieprzewidzianych konsekwencji. Ważne jest to, by podtrzymać regularność treningu, dlatego warto pomyśleć o wykupieniu karnetu na basen i zarezerwować sobie na ten cel trochę czasu tylko dla siebie. Efekty mogą być zachwycające. Pływanie przyczynia się do modelowania sylwetki, poprawy pracy serca, zwiększenia pojemności płuc oraz do wzmocnienia układu kostnego i mięśniowego. Kontakt z wodą pozytywnie oddziałuje również na układ nerwowy. Już sam szum wody działa kojąco.
W pogoni za piłką
Jeśli zależy nam na intensywniejszym treningu szybkościowym, warto zapisać się na zajęcia tenisa halowego albo squasha. Te dyscypliny można trenować przez cały rok. Wymagają one sporego zaangażowania fizycznego i wysiłku, ale przynoszą znakomite rezultaty. Wystarczy wspomnieć, że godzinna gra w tenisa pozwala spalić około 700 kalorii. To również dobra propozycja dla osób pragnących odreagować stres i negatywne emocje. Z kolei squash oznacza intensywne zaangażowanie mięśni pośladków, ud i łydek, a także ramion, pleców i brzucha. Idealnie pomaga więc w osiągnięciu wymarzonej sylwetki.
W rytmie zumby
Jeśli chcemy spróbować mniej konwencjonalnego treningu, warto spróbować swoich sił i zapisać się na lekcje zumby. To propozycje dla pań, które mają dość urządzeń do ćwiczeń i atmosfery siłowni, a zarazem chcą zadbać o utratę zbędnych kalorii. Ćwicząc zumbę, jest to jak najbardziej możliwe. Ocenia się, że po godzinie treningu można spalić około 700–800 kalorii, angażując przy tym wiele partii mięśni. Zumba stanowi udane połączenie treningu z dobrą zabawą i relaksem. Nie ma tutaj miejsca na stagnację i monotonię, bo układów, które trzeba opanować, jest naprawdę sporo. Na pewno może być to przyjemny i pożyteczny punkt dnia, który z powodzeniem zastąpi tradycyjne ćwiczenia.
Tekst: Michał Mikołajczak