Małgorzata Ciuksza – Każdy biznes to rozwój

Małorzata Ciuksza wywiad

Jest dowodem, że życiem wcale nie rządzi przypadek. Finalistka konkursu Bizneswomen Roku ma na koncie sukcesy, które sprawiają, że coraz odważniej wyznacza cele. Przekonana, że w życiu ważne są miłość, rozwój i równowaga. To, jakie marzenia można nakreślić barwną szminką, zdradza Małgorzata Ciuksza, radca prawny, psycholog, podróżniczka i pomysłodawczyni sklepu opartego na wartościach.

Radca prawny, psycholog, prezes, czyli kto?

Małgorzata Ciuksza. Jestem sobą (śmiech).

Radca z zacięciem do biznesu, jak to?

Karierę prawnika zaczynałam, jako adwokat, a obecnie jestem radcą. Pochodzę z przedsiębiorczej rodziny, odkąd pamiętam, byłam pewna, że będę na „swoim”. Nie chciałam zamykać się w prawie, więc uzupełniłam je psychologią. Porada prawna nie jest często jedynym celem klientów, ci szukają również zrozumienia i potrzebują po prostu wygadać się w kancelarii. Psychologia pozwala poszerzyć światopogląd, uświadamiając nam wiele rzeczy.

Droga do finału w konkursie Businesswomen Roku była wyboista?

Nie ma dróg prostych i na skróty. Zaszczytne miejsce w finale konkursu Bizneswomen Roku organizowanego przez Fundację „Sukces Pisany Szminką” otrzymałam za pomysł sklepu solidarnościowego o nazwie Celebrity2Use.
Małgorzeta Ciuksza

Co można kupić w Celebrity2Use?

Sklep jest konceptem e-commerce, zbudowanym na wartościach solidarności i zaufania oraz na bazie recyklingu. Jest second handem, za którego pośrednictwem możemy kupić ubrania, buty, książki, gadżety oraz inne rzeczy używane wcześniej przez osoby publiczne. Aż do 60% przychodów, przy użyciu autorskiej metody dwustopniowej i niezależnej płatności, przekazywana jest bezpośrednio na rzecz fundacji i stowarzyszeń. Dzięki historiom opisywanym przez klientów sklepu stanowi on także platformę łączącą fanów z ich idolami.

Pracoholiczka?

Nie. Doświadczenia zawodowe powodują, że uczę się, jak zrównoważyć wiele spraw. Upływający czas pozwala oddzielać emocje, jakie z uwagi na empatyczność towarzyszyły mi w pracy. W życiu wielu początkujących prawników nastaje czas, gdy praca znajduje się na pierwszym miejscu. Mój balans to podróże. Odwiedziłam 70 państw, miałam okazję okrążyć świat, notabene w chwili największego natężenia zawodowego.

Nie bała się Pani stracić kontroli nad biznesem?

Dzięki wspaniałym współpracownikom, którzy mi pomogli, wszystko się udało. W zawodzie prawnika czas odmierzają wizyty w sądzie. Nie odbywamy ich codziennie. Jest internet, za którego pośrednictwem wiedziałam, co dzieje się w firmie. Wydaje mi się, że jeśli czegoś pragniemy, to nic nie powinno stanąć na przeszkodzie, o ile postawimy na dobrą organizację.

Podróże to pani cały świat?

Wydawało mi się, że tak. Przeprowadzka do Włoch zrekompensowała potrzebę różnorodności. Podróże do Polski zaspokajają obecnie tę moją potrzebę. Mieszkam we Włoszech w regionie graniczącym z Francją, a konkretniej w Genui, która jest miejscem przepięknym. Położona nad morzem, otoczona górami, z mikroklimatem, słońcem i pozytywnie nastawionymi do życia mieszkańcami. Wszystko to powoduje, że cieszę się każdym dniem.

Włochy z uwagi na klimat czy temperament?

Miłosna emigracja (śmiech). W Polsce zupełnie przypadkowo poznałam przystojnego Włocha. Oboje podjęliśmy decyzję, że jednak Włochy. Ani przez chwilę nie miałam wątpliwości. Chciałam słońca, chciałam ciepła, chciałam zmiany.

Jakie cechy wróżą sukces w biznesie?

Pozytywne nastawienie, otwartość, skupienia na ludziach i dbanie o relacje.

To się ma, czy można nauczyć?

Wszystkiego można się nauczyć. Jeżeli się to ma na wstępie, to z pewnością wiele ułatwi. Tak było w moim przypadku i widzę, że bardzo mi to pomaga.

Niezależna z żyłką do biznesu od najmłodszych lat?

Zawsze chciałam być niezależna. Jako dziecko należałam do grona uczących się. Kujonka, która wiedziała, że praca będzie później i jeszcze zdążę sporo dla niej poświęcić. Wybrałam studia prawnicze, zainspirowana ówczesnym partnerem życiowym. Bez trudu dostałam się na aplikację, a po niej naturalną konsekwencją było otwarcie działalności. Każdy biznes to rozwój. Nie boję się iść do przodu, nie obawiam się wyzwań. Klientów i spraw przybywało, zaczęłam zatrudniać specjalistów.

Stres spala?

Towarzyszy i zdarza się, że spala. Dlatego potrzebna jest równowaga i znalezienie ujścia dla tych emocji. Mi pomaga świadomość, że mam trzy różne działalności, którymi zajmuję się na co dzień. Prawnicza najbardziej jest związana ze stresem, a metodą na jego zmniejszenie jest dla mnie sport.

Jaka dyscyplina?

Biegam i jestem szczęściarą, że mieszkam nad samym morzem przy pięknej, długiej promenadzie. Balsam dla duszy i ciała. Sportowe buty zakładam, gdy tylko znajdę czas i muszę przyznać, że bardzo mi to pomaga.
Gosia Ciuksza

Sukces wymagał poświęceń?

Zaczynając działalność, wydawało mi się, że nie zdołam zrealizować siebie w innych sferach. Długo zastanawiałam się, czego tak naprawdę chcę. Nastoletni wybór nie był do końca mój. Nie pochodzę z prawniczej rodziny, więc nie mogłam wiedzieć, co znaczy wykonywać ten zawód. Rozstanie z partnerem spowodowało, że skupiłam się na tym, co jest moje. Zaczęłam robić rzeczy, które zawsze chciałam. Pytałam sama siebie, co by było, gdybym nie była prawnikiem. Kreatywność podpowiadała szereg rozwiązań. Doba ma tylko 24 godziny i nie da się tego zmienić. Starałam się podarować sobie czas, na to, co lubię. Moje od zawsze było podróżowanie. Teraz proporcje się zmieniły. Prawa jest mniej i pojawiły się rzeczy, które powodują, że jestem w równowadze.

Wyzwania w sercu zostały?

Zawsze. Bez tego nie ma rozwoju. Bez wyzwań nie idę do przodu. Zawsze stawiam sobie jakiś cel, który wyznacza moją ścieżkę. Obecnie jest ich sporo, dzięki temu mam sens życia, pozytywne nastawienie i poczucie szczęścia.

5/5 - (3 głosów)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *