Operacje powiększania piersi od wielu lat cieszą się niesłabnącą popularnością, jednak coraz więcej kobiet decyduje się na alternatywne metody. Dotychczas zabiegi powiększania biustu dość jednoznacznie kojarzyły się z silikonowymi implantami. Ta metoda nadal należy do najpopularniejszych technik powiększania piersi, ale rośnie jej spora konkurencja w postaci przeszczepu tkanki tłuszczowej. Jakich rezultatów możemy oczekiwać po tej procedurze?
Za małe, niejędrne, asymetryczne – z pewnością każda kobieta znalazłaby w swoich piersiach coś, co chciałaby zmienić. Wiele pań przechodzi od myśli do czynów, czego dowodem jest popularność zabiegów powiększania piersi – od lat plasują się w ścisłej czołówce procedur medycznych najchętniej wybieranych przez pacjentów klinik chirurgii plastycznej. Piersi są jednym z głównych atrybutów kobiecości i właśnie dlatego tak dużo kobiet dąży do osiągnięcia ideału w tej materii. Coraz głośniej mówi się o możliwościpowiększenia biustu tkanką tłuszczową pobraną od pacjentki poprzez liposukcję. Czy jednak ta metoda jest skuteczna?
Powiększenie piersi własnym tłuszczem – metoda bardziej naturalna niż silikonowe implanty
Nie brakuje zarówno zwolenników, jak i przeciwników zabiegów powiększania piersi. Tych drugich do procedury powiększenia biustu tkanką tłuszczową przekonuje autologiczny charakter wprowadzanego do piersi preparatu. To o wiele bardziej naturalna metoda powiększania piersi niż chirurgiczna operacja wszczepienia silikonowych wkładek. Również rezultaty takiego zabiegu są bardziej zbliżone do naturalnych.
Pierś powiększona silikonowymi implantami nie wygląda prawdziwie. Na rynku dostępne są różne rodzaje i kształty implantów, jednak w większości przypadków fakt powiększenia biustu przez chirurga nie pozostaje niezauważony przez otoczenie. Tymczasem piersi powiększone własnym tłuszczem wyglądają naturalnie. Osoba postronna nie jest w stanie odróżnić, czy biust jest prawdziwy, czy może jest dziełem chirurga. Rezultatem zabiegu są kształtne, pełne oraz jędrne piersi. Nie tylko większe, ale też podniesione i bardziej elastyczne. Wypełnienie piersi tkanką tłuszczową zapewnia doskonałe efekty estetyczne.
„Biust kobiety zachowuje się jakby „utył”. Jest miękki w dotyku, nie jest sztywny, ale jednocześnie staje się bardziej jędrny. Piersi ulegają uniesieniu, a skóra wokół nich staje się bardziej napięta. Co ważne, znika ryzyko uczucia ciała obcego, jakie często towarzyszy kobietom ze wszczepionymi implantami silikonowymi” – wyjaśnia w rozmowie z portalem polki.pl dr Tomasz Wacławczyk, chirurg plastyk.
Przy użyciu tkanki tłuszczowej można powiększyć biust o jedną miseczkę. Jeśli pragniemy bardziej spektakularnych efektów, procedurę musimy powtórzyć. „Podczas jednego zabiegu nie można podać zbyt dużej ilości tłuszczu. Ten musi się stopniowo wchłonąć w organizmie i prawidłowo wgoić w otaczającą go tkankę” – dodaje dr Wacławczyk.
Rezultaty operacji powiększania piersi tkanką tłuszczową nie są permanentne, gdyż tkanka tłuszczowa ulega wchłonięciu po kilku latach.
Jak wygląda zabieg powiększania piersi własną tkanką tłuszczową?
Zaletą zabiegów powiększania biustu tłuszczem jest niska inwazyjność i bezbolesność procedury. Pacjentka wraca do pełnej sprawności znacznie szybciej niż po powiększeniu piersi implantami. Istnieje możliwość wykonania zabiegu w znieczuleniu miejscowym, co w mniejszym stopniu obciąża organizm.
Pierwszym etapem operacji jest liposukcja, czyli pobranie tkanki tłuszczowej, która następnie zostaje poddana mechanicznej obróbce. Tak przygotowany preparat wprowadza się do piersi niewielkimi kaniulami. Tłuszcz najczęściej pobiera się z brzuch, ud lub pośladków. Dodatkową zaletą lipotransferu jest możliwość wymodelowania obszaru dawczego na ciele.
Ceny za zabieg zaczynają się od 8000 zł (za Tourmedica.pl ). Koszt zabiegu jest uzależniony, między innymi, od ilości obszarów, z których należy odessać tłuszcz, a więc może wzrosnąć w przypadku osób szczupłych, u których występuje trudność z pozyskaniem tkanki tłuszczowej.