Dzień odmierzany ziarnami kawy

Ludzie dzielą się na takich, którzy nie muszą pić kawy, żeby żyć. Nie wzruszają ich memy o tym, jak ten napój podaje się przez kroplówkę lub miarkuje wannami. Dzielą oni przestrzeń z innymi, którzy piją kawę regularnie, ale przyzwyczajeni są do swoich stałych rytuałów. Świat należy też do tych, których kawa nie tylko pobudza, ale zachwyca smakiem, a jej różnorodność niezmiernie ciekawi.

Ten tekst jest oczywiście dla wszystkich, choć pierwszą grupę odeślemy do przebogatego świata herbat, a pozostałym dwóm grupom „kawoszek” opowiemy, jak sprawić, by picie kawy nabrało jeszcze większej estymy, jak stopniowo wprowadzać jej nowe aromaty i gdzie znaleźć wszystko, co potrzebne do tego, by cieszyć się najlepszą jakością i największym wyborem.

Życie jest za krótkie, żeby pić jeden rodzaj kawy

Filiżanka kawy to symbol dobrze spędzonych chwil, świadek hektogodzin babskich pogaduszek, pomocnik służbowych zadań „na wczoraj”, spoiwo rodzinnych więzi i mnóstwo tych bezcennych chwil spędzonych samej ze sobą, które zazwyczaj zaczynają się od krótkiego: a… zrobię sobie kawkę.

Pomijamy tu odwieczny spór wielbicielek kaw parzonej i rozpuszczalnej, bo dowiedziono naukowo, że wyższości jednej nad drugą dowieść się… nie da. Skupimy się na tym, jakich rodzajów kaw możemy spróbować każdego dnia. Naszym drogowskazem będzie zegar odmierzający czas od przebudzenia do zapadnięcia w sen.

Kawa w rytmie dnia czy dzień w rytmie kawy?

Wspomniani już naukowcy nieustannie badają wpływ kawy na zdrowie i samopoczucie, koncentrując się w swoich rozważaniach nawet na osobnej grupie nas – kobiet. Dość powiedzieć, że ustalili dwa najważniejsze fakty: uznali kawę za napój prozdrowotny i oddelegowali ją nawet do nowej wersji piramidy żywieniowej. Zbadali też godziny, w których najlepiej ją pić. Pierwszą rekomendują między 9:30 a 11:30, żeby ominąć poranny wzrost kortyzolu, czyli hormonu stresu (wraca drugą i trzecią falą około południa i po 17.00, więc jeśli kofeina potęguje złe samopoczucie w tych porach dnia, warto ją przesunąć na inne, pamiętając jedynie, by ostatnią wypić 6 godzin przed snem, bo można zaburzyć z kolei wydzielanie melatoniny). Tak naprawdę, w pozostałych godzinach kawa wspomaga już tylko endorfiny. Argument o przesunięciu pierwszej filiżanki na drugie śniadanie nie trafi pewnie od razu do osób, które otwierają oczy wraz z jej pierwszym łykiem. 

Kraina tysiąca i jednej kaw

Kilka podstawowych wskazówek to takie, że jedną z najlepszych i najszlachetniejszych odmian kawy jest arabica – łagodna i pozbawiona goryczki, polecana dla osób, które lubią kawę czarną jak piekło, czyli sporej liczby porannych espressomaniaczek. Kawy z grupy  speciality to te, z którymi można zaszaleć przy parzeniu i komponowaniu i zaplanować je właśnie na drugie śniadanie. Swoją drogą, czy ktoś zauważył, że potrafimy odmierzać kawami dzień? „Wyślę maila przy pierwszej kawie”, „załatwmy to przed drugą kawą”, „zadzwoniła gdzieś w okolicach trzeciej kawy”. To świadczy niezbicie o jej stałym miejscu w naszej codzienności.

Cappuccino lub latte, czyli kawa w towarzystwie mleka, bywa dla niektórych zbyt łagodna w smaku. Aby podbić jej intensywność, wystarczy użyć bazy z większą zawartością kofeiny. O której raczyć się takimi „deserowymi” wersjami? Zawsze wtedy, kiedy nachodzi ochota na słodką kontrę. 

Wyższa szkoła kawkowania

Kiedy będziesz już gotowa na łapanie w lot informacji z opakowania na temat odmiany kawy, regionu i plantacji, a nawet wysokości, na jakiej jest uprawiana, przyjdzie czas na eksperymenty z jej parzeniem i w zależności od techniki i tego, jaki sprzęt do parzenia kawy przyniósł ci Święty Mikołaj, przenieść wówczas oko uwagi na kawy ziarniste lub mielone, by z nich wydobyć aromat dla tej ostatniej w ciągu doby, która pomaga intensywnie i energetycznie zakończyć pełen wrażeń dzień.

Last but not least – sylwetka 

Wiemy o tym wszystkie, że kiedy tylko kurier zapuka do drzwi z nowymi getrami lub zestawem gum oporowych, każda kobieta staje się sportsmenką. Ale czy każda wie, że istnieje specjalna kawa dla uprawiających sport (czytaj: dbających o sylwetkę)? Zupełnie zaś na poważnie, taki napój doskonale wspiera sportowe zmagania i podnosi osiągi.

5/5 - (1 głosów)

Polecane:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *