Depresja – epidemia XXI wieku

W ostatnich latach obserwujemy wzrost zachorowalności na zaburzenia depresyjne. Powszechność występowania jest obecnie tak znaczna, że depresja została uznana za jedną z najczęstszych przyczyn niepełnosprawności na świecie według danych WHO. W licznych opracowaniach naukowych używa się określenia epidemia XXI wieku, ze względu na diametralnie postępujący wzrost zachorowalności.

Choroba współczesnych kobiet

Wyniki wielu obserwacji naukowych wskazują, że z każdym kolejnym pokoleniem następuje eskalacja zachorowań. Jednocześnie zakłada się, że znaczna część chorych nie jest diagnozowana, a szacunki, którymi dysponujemy, nie ukazują w pełni skali problemu. Depresję można by nazwać chorobą współczesnych kobiet, ze względu na obserwowany związek częstości zapadalności z płcią żeńską. Wiele dowodów wskazuje, że depresja jest chorobą najczęściej diagnozowaną u kobiet, przy czym dominacja damskiej zapadalności wobec zachorowalności mężczyzn według większości danych nie ogranicza się do delikatnej przewagi, lecz przedstawia się w szokującym stosunku 2:1. Dlatego tak ważna jest wczesna diagnoza depresji – może tutaj pomóc wykonanie testu depresji Becka online.

Kobiecość a depresja

Jednym z założeń wyjaśniających skalę damskiej zachorowalności jest wpływ międzypłciowych różnic w odpowiadaniu na trudne doświadczenia. Przyjmuje się, że kobiety wobec sytuacji nerwicowych częściej przyjmują postawę bierną, poprzez co częściej doświadczają poczucia bezradności, w przeciwieństwie do mężczyzn, którzy przyjmują aktywne sposoby rozwiązywania trudności, takie jak np. angażowanie się w działania służące rozwiązaniu problemu. Inne biologiczne próby wyjaśnienia depresyjności kobiet opierają się na analogii do objawów menstruacyjnych. Ponieważ kobiety w czasie menstruacji przejawiają nasilenie płaczliwości, wrażliwości, zmian apetytu, poczucia smutku, pewna grupa specjalistów przypuszcza możliwość związku pomiędzy kobiecą depresyjnością a skłonnościami wynikającymi z kobiecej fizjologii.

Podatność genetyczna

Istnieją także hipotezy odwołujące się do genetycznej podatności. Zakłada się, że kobiety mające genetyczne uposażenie do występowania depresji częściej przejawiają zaburzeń nastroju, a mężczyźni z podobnym zestawem skłonności mogą popadać w alkoholizm. Z kolei niektórzy naukowcy przypuszczają, że społeczne nagradzanie kobiet za powściągliwość, uległość i podporządkowanie się mogą sprzyjać nabywaniu nawykowej bierności i bezradności.

Kobiece relacje

Inne założenia odnoszą się do damskich skłonności analizowania problemów. Mentalne ożywianie minionych zdarzeń, określane w psychologii społecznej terminem myślenia kontrfaktycznego może się przyczynić do doświadczania przykrych emocji i stanów, za sprawą przedłużania stanu pozostawania w trudnej sytuacji. Na tej zasadzie uznaje się, że rozgrzebywanie i omawianie z innymi kobietami własnych trudności może tłumaczyć skłonność do depresji. Ważne jest rozróżnienie, że werbalizacja emocji i nurtujących doświadczeń może prowadzić do rozładowania emocji oraz uzyskania społecznego wsparcia. Jeśli jednak uzewnętrznienie się nie pozwala zamknąć problemu i koncentrację na nim, powielające się roztrząsanie przykrych doświadczeń może negatywnie oddziaływać na nastrój. Dychotomiczne założenia wskazują na możliwość związku pomiędzy obecną eskalacją depresji z tzw. kulturą optymizmu i sukcesu. Fetyszyzacja dobrego nastroju i znaczenia sukcesów zawodowo-społecznych mogą paradoksalnie prowadzić do zaburzeń psychicznych. Mówi się również o znaczeniu poluźnieniu więzi społecznych, które mogą być dotkliwiej odczuwane przez kobiety, a także o presji związanej z kanonem szczupłej sylwetki.

***

Przedstawione tu wyjaśnienia mają obecnie status hipotez, gdyż nauka nie dysponuje jednoznacznym wyjaśnieniem przyczyn damskiej dominacji pod względem zachorowalności na depresję. Wymienione przypuszczenia są próbami wyjaśnienia różnic międzypłciowych, nie zaś ogólnej etiologii depresji. Choć nie mamy zupełnej pewności, czy omawiane czynniki są odpowiedzialne za dominację choroby afektywnej u kobiet, możemy za ich sprawą wyobrazić sobie, jak licznym naciskom i presjom niesprzyjającym równowadze psychicznej poddawane są współczesne kobiety.

Tekst: Eliza Śliwińska

Oceń ten artykuł

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *