Co przyniesie jutro?

Fot. Adam Pszyk

KAROLINA SEIDEL – adwokat, specjalista w prawie medycznym, medycynie estetycznej oraz branży beauty. Absolwentka Wydziału Prawa Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach oraz studiów podyplomowych Prawa Medycznego i Bioetyki na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie. Jest członkiem Okręgowej Izby Adwokackiej w Warszawie. W 2013 roku rozpoczęła budowanie własnej kancelarii pod nazwą Karolina Seidel Kancelaria Adwokacka, której siedziba mieści się w Warszawie. Prowadzi szkolenia i jest prelegentem na wielu konferencjach z branży medycznej adresowanych do lekarzy różnych specjalności, osób wykonujących zawody medyczne oraz kosmetologów. Doradza i pomaga właścicielom i osobom zarządzającym klinikami medycyny estetycznej i ośrodkami spa w bieżących problemach prawnych związanych z prowadzoną działalnością, w tym prawidłowym prowadzeniem dokumentacji medycznej i procedurami reklamacyjnymi w związku z zabiegami upiększającymi. Reprezentuje strony w sporach związanych z błędami lekarskimi, w tym również przed sądami i komisjami ds. zdarzeń medycznych.

Każda z opisanych a artykule kobiet walczy obecnie o utrzymanie swojego biznesu na powierzchni. Wszystkie mogą liczyć na pomoc specjalistów przy negocjacjach z wynajmującymi i bankami oraz przy pozyskiwaniu wsparcia jakie aktualnie oferują przedsiębiorcom specustawy.

Oddanych pracowników poznaje się w kryzysie

Co przyniesie jutro – zastanawia się każdego dnia pani Olga – bizneswoman prowadząca gabinet masażu w centrum Warszawy. Jest on znany na lokalnym rynku z wysokiej klasy oferowanych usług, nowych metod relaksu i świetnych masaży regenerujących skórę. Pani Olga potrzebowała kilku lat, by wybić się na trudnym, stołecznym rynku, tworząc własną unikatową markę. Teraz nastąpiło zderzenie z epidemią i kryzysem, którego nigdy wcześniej w swoim życiu nie doświadczyła. Wraz z nim przyszedł zakaz prowadzenia działalności ogłoszony przez rząd i drastyczny spadek obrotów firmy. Pozostały natomiast koszty prowadzenia biznesu, w tym wysoki czynsz najmu lokalu oraz pracownicy zatrudnieni na umowach o pracę. Pani Olga nie śpi spokojnie, analizując wszystkie możliwości dalszych kroków tak, by utrzymać biznes na powierzchni. Zaczęła od rozmów z pracownikami. Nie chciała ich zwalniać, bo w jej branży wyszkolenie pracownika jest czasochłonne i kosztowne. Inwestuje się swój czas i pieniądze, organizując wewnętrzne szkolenia i kierując na różnego rodzaju kursy masażu. „Oddanych współpracowników poznałam w kryzysie” – zdradziła Pani Olga. Kilku z nich, pełni zrozumienia, podjęło rozmowy w sprawie zmiany warunków umów co do czasu pracy i wysokości wynagrodzenia. Strony aneksowały umowy. Niestety, dwóch pracowników na umowach cywilnoprawnych, bardzo opornie, a wręcz arogancko podeszło do problemu. Recepcjonistka pracująca zaledwie od półtora miesiąca, której Pani Olga w wielu sprawach szła na rękę (np. związanych z opieką nad dzieckiem), okazała się najbardziej roszczeniowa, powtarzając jak mantrę „przecież mamy umowę”. I w ten sposób kilka umów z najbardziej lojalnymi pracownikami zostało zmienionych, inne rozwiązane. Pani Olga skorzystała ze wsparcia państwa dotyczącego zwolnień ze składek zusowskich i innych. Walczy o przetrwanie swojego biznesu.

Pandemia podstawą do obniżenia czynszu w biznesie beauty

Pani Iza prowadzi salon Beauty & Spa w jednym z renomowanych warszawskich hoteli. Kilka lat temu zawarła umowę najmu z właścicielem hotelu i rozpoczęła swoją przygodę z beauty biznesem. Zainwestowała w lokal kilkadziesiąt tysięcy złotych. Ten rodzaj działalności musi zachęcać wysokiej jakości wnętrzem. Niestety, jako młody przedsiębiorca, nie wiedziała, że w umowie najmu można było zawrzeć przepisy zobowiązujące właściciela hotelu do zwrotu poniesionych przez nią nakładów, które zwiększają wartość lokalu w chwili jego wydania. Mimo pandemii chce przetrwać, aby nie zmarnować zainwestowanych środków, które scementowały jej biznes z hotelem. Niestety, czynsz za lokal to kilka tysięcy złotych miesięcznie, a firma stanęła i nie przynosi żadnych dochodów. Pani Iza postanowiła podjąć negocjacje z dyrektorem hotelu w zakresie jego obniżenia. Padła propozycja, by płatność za czynsz, za miesiące objęte epidemią, odroczyć na trzy miesiące. To jednak w żaden sposób jej nie ratowało, ponieważ w momencie, kiedy firma znów ruszy, odbudowanie jej i powrót na normalne obroty potrwa długo. Dodatkowe zobowiązania w tym czasie i podwójny czynsz „utopi” jej biznes, który będzie wstawał z kolan. Nie poddawała się więc i nadal gorliwie negocjowała z wynajmującym. Tłumaczyła, że przecież dobrze prosperujący, na wysokim poziomie salon piękności w hotelu tylko przyciąga gości, sam lokal zyskał na wartości, a hotel w czasie kryzysu innego najemcy nie znajdzie. Właściciel hotelu ostatecznie zgodził się na obniżenie czynszu za marzec o 50%, a za kolejne miesiące o 70%. To już sporo – mówi Pani Olga, i podejmuje dalszą walkę o swój biznes.

Wakacje leasingowe na drogi sprzęt medyczny w dobie COVID -19

O otwarciu własnego gabinetu stomatologicznego od czasów studenckim marzyła Pani Dominika. Udało jej się to dwa lata temu. Nowoczesne fotele stomatologiczne i sprzęt w całości obciążony kredytami i leasingami. Pozyskała małą, lecz profesjonalną grupę współpracowników lekarzy stomatologów. W ofercie miała również usługi dla najmłodszych pacjentów z pięknym niebem pełnym gwiazd na suficie stworzonym w gabinecie specjalnie dla nich. Wydawało się, że to „biznes pewniak” na najbliższe lata. Niestety, nadejścia epidemii nikt nie przewidział. Już jej pierwsze symptomy budziły ogromny niepokój. W połowie marca podjęła decyzję o zamknięciu gabinetu, dla bezpieczeństwa wszystkich. Rozpoczęła się analiza umów kredytowych i leasingowych pod kątem odroczenia płatności rat, to bowiem było największym obciążeniem dla Pani Dominiki. Negocjacje z bankami trwały około trzech tygodni, udało się ostatecznie odroczyć na 90 dni spłatę kapitału kredytów i leasingów. Pozostały odsetki konieczne do spłaty, które same wynosiły kilka tysięcy złotych. W kwietniu utraciła płynność finansową, ale wsparła się kredytem obrotowym i teraz czeka na ustąpienie epidemii i szybkie odrobienie strat.

Oceń ten artykuł

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *