Dobrze wykonany peeling jest tym dla skóry, czym otwarcie okna dla dusznego pokoju. Oto siedem skutecznych metod oczyszczania skóry, które pozwolą Ci cieszyć się promienną cerą przez cały rok.
Zabieg usuwania martwego naskórka oczyszcza, dotlenia i normalizuje wydzielanie sebum. Ponadto pomaga opóźnić procesy starzenia i ujednolica koloryt. Po nim kremy lepiej się wchłaniają, maseczki – dostarczają więcej minerałów, a makijaż jest trwalszy. W dobie półek uginających się od kosmetyków, często gubimy się w ich funkcjach i podejmujemy niewłaściwe wybory. A wybranie odpowiedniego preparatu do złuszczania ma zasadnicze znaczenie dla zdrowia skóry. Poniżej przedstawiamy przegląd siedmiu zabiegów peelingujących do samodzielnego wykonania w domu lub u dermatologa.
Peeling mechaniczny
Do tego typu kosmetyków należą peelingi z drobinkami mineralnymi (np. diamentowymi), roślinnymi (np. łupiny orzechów) lub syntetycznymi (np. silikonowe). Ich zadaniem jest usunięcie martwego naskórka za pomocą ręcznego mycia i pocierania.
Peeling mineralny wzorowany jest na zabiegu mikrodermabrazji. Ściera naskórek najintensywniej, pomagając cerze tłustej i mieszanej. Peeling roślinny oczyszcza łagodnie, a zawarte w nim olejki roślinne dodatkowo nawilżają skórę w jej suchych partiach. Nadaje się do skóry normalnej, suchej i mieszanej. Złuszczanie syntetyczne – dzięki regularnym, zaokrąglonym drobinkom – oczyszcza nawet najcieńszą warstwę naskórka. Taki zabieg nie nadaje się do skóry wrażliwej, bo może ją podrażnić.
Peeling chemiczny
Złuszczanie chemiczne działa intensywniej, bo przenika do warstw głębszych naskórka. Swoją nazwę zawdzięcza zawartości kwasów i enzymów, które po nałożeniu na skórę rozpuszczają połączenia między martwymi komórkami, przyspieszając ich usuwanie. Mają wodnistą lub żelową konsystencję i usuwają martwy naskórek bez konieczności ręcznego ścierania. Zazwyczaj nakłada się je na 10 minut lub na noc, po czym zmywa się ciepłą wodą. Peelingujące maseczki z kwasem salicylowym są odpowiednie do cery tłustej i mieszanej, z kwasem glikolowym – do cery dojrzałej, a peelingi z enzymami roślinnymi pomagają skórze normalnej i wrażliwej.
Peeling u dermatologa
Mikrodermabrazja, oksydermabrazja, hydropeeling i kriopeeling – te enigmatyczne nazwy królują od lat w kosmetycznym menu i dostępne są w dobrych salonach odnowy biologicznej i u dermatologów.
Mikrodermabrazja (inaczej mikropeeling) polega na usunięciu martwego naskórka za pomocą odpowiednio dobranej głowicy ścierającej. Skóra jest zasysana, a następnie uderza się w nią drobinkami ścierającymi. Najczęściej są to kruszyny mineralne. Taki peeling może czyścić skórę na różnej głębokości. Dzięki swej skuteczności polecany jest do każdego rodzaju cery problematycznej: trądzikowej, z bliznami lub widocznymi porami.
Oksydermabrazja jest nowszą i mniej znaną formą mikropeelingu. Polega na czyszczeniu skóry za pomocą mieszanki tlenu i soli fizjologicznej pod ciśnieniem. Nadaje się dla osób z cerą wrażliwą i naczynkową.
Hydropeeling natomiast nie tylko oczyszcza zrogowaciałe komórki, ale również intensywnie nawilża. Może być stosowany do każdego rodzaju skóry, a preparat nawilżający będzie dobrany odpowiednio do potrzeb i typu cery.
Kriopeeling (inaczej peeling medyczny) polega na schładzaniu skóry ciekłym azotem lub podtlenkiem azotu. Wywołuje to kontrolowany stan zapalny, dzięki któremu skóra podejmuje reakcje obronne i złuszcza się samodzielnie. Koszt tych zabiegów w zależności od zakresu wynosi 100–400 zł.
Szczoteczka do czyszczenia twarzy
Zabieg szczoteczką przypomina peeling mechaniczny, z tą różnicą, że martwy naskórek złuszczany jest nie za pomocą drobinek lecz sztucznego włosia. Z tego wynalazku mogą korzystać osoby o cerze normalnej lub przetłuszczającej się, bez skłonności do podrażnień. Szczoteczka nie jest odpowiednia dla osób z trądzikiem czy skórą cienką i delikatną. Zabieg taki może bowiem podrażnić i zaognić zmiany skórne.
Peeling, który jest stosowany regularnie, pomaga skórze szybciej się regenerować. Pamiętajmy jednak, że skóra po intensywnym złuszczaniu może być skłonna do podrażnień. Latem podczas wysokich temperatur warto korzystać z tej metody odrobinę rzadziej, a po peelingu – zapewnić skórze ochronę w postaci mocno nawilżającego kremu z filtrem. W chłodne pory roku peeling można wykonywać do dwóch razy w tygodniu.
Tekst: Kamila Gulbicka