Niezwykle dynamicznie rozwijająca się branża usług beauty również odczuła skutki nagłego kryzysu. Po kilkumiesięcznej przerwie salony oraz stylistki urody powróciły ze zdwojoną energią do pracy, cały czas przystosowując się do funkcjonowania w nowej rzeczywistości. Podczas, gdy salony rozkwitają na nowo, wiele z nich narzeka na brak klientów i na trudności w powrocie do sytuacji sprzed przymusowego zamknięcia działalności.
Czy ostatnie wydarzenia wpłynęły na trendy w branży? w jaki sposób dostosować swoją działalność oraz jak funkcjonować w tych trudnych czasach zdradzi Paulina Olszewska. Instruktor stylizacji rzęs. Twórczyni warsztatów „Psychologia piękna”, Pasjonatka zmysłów i psychologii pozytywnej.
„NA SWOICH SZKOLENIACH ZAWSZE POWTARZAM KURSANTKOM, ŻE TROSKA O KAŻDY SZCEGÓŁ, KTÓRY WPŁYWA NA NASZE ZMYSŁY TO NAJPIEKNIEJSZY PROCES TWORZENIA JAKOŚCIOWEJ USŁUGI.”
Właśnie w tym tkwi cały sekret. Tworzenie jakości dla naszych klientek przekłada się na ich satysfakcję. Prawie 70% klientek zdecyduje się odejść do konkurencji jeśli nie będzie zadowolona z obsługi, a tylko niespełna 20 % jeśli nie będzie do końca zadowolona z samej usługi. Więc po dłuższej przerwie klientki salonów, w których nie do końca czuły się komfortowo, nie miały absolutnie żadnych oporów, aby na spokojnie poszukać innego miejsca. Oczywiście należy brać pod uwagę ewentualne trudności finansowe klientów
„CHOCIAŻ PERSONALIZACJA ZAWSZE BYŁA NIEZWYKLE ISTOTNA TO KRYZYS JESZCZE WZMOCNIŁ TEN TREND”
Bardzo spersonalizowane podejście do naszych klientek jest ważne jak nigdy dotąd. Teraz jeszcze bardziej każda z nas pragnie czuć się bezpiecznie, Oczywiście obok kwestii sterylności, która w tej branży jest absolutnym priorytetem bez względu na zaostrzone rygory, chcemy poczucia, że jesteśmy w profesjonalnych rękach. Pragniemy, aby wysłuchano naszych oczekiwań i zaproponowano dopasowaną do nas usługę. By nie tylko efekt był dla nas zadowalający ale całość usługi i wyniesione z niego wrażenia sprawiły, że najzwyczajniej w świecie poczujemy się cudownie wewnętrznie – a właśnie dlatego korzystamy z salonów piękności oraz usług stylistek urody.
Nie tak dawno wprowadziłam dla moich klientek możliwość relaksowania się podczas zabiegu słuchając ulubionych utworów lub muzyki relaksacyjnej w słuchawkach. Ta forma pozwala na doświadczenie muzyki nieporównywalnie do słuchania radia podczas zabiegu. Część z klientek ma trudności z dobudzeniem się,co dla mnie jest tylko sygnałem, że odpoczęły. Oczywiście nie każdy zabieg w salonach urody pozwoli na taką opcję. Jest wiele takich szczegółów, można by mówić o tym bardzo długo.
Jeśli chodzi o moją branżę – stylizacji rzęs, to trudno na razie stanowczo stwierdzić czy większe zainteresowanie mniejszymi objętościowo aplikacjami oraz liftingiem rzęs jest tylko małą zmianą spowodowaną np. dłuższą przerwą klientek od przedłużania rzęs czy może nadchodzącym trendem. Jednak obserwując branżę widzę, że panie są coraz bardziej świadome możliwości dopasowania stylizacji. Już nie decydują się na konkretną aplikację jaką widziały np. u koleżanki, ale szukają rozwiązań, które będą raczej podkreślały ich urodę lub niwelowały jakąś niedoskonałość. Umiejętność dopasowania takiej stylizacji z pewnością będzie elementem usługi, którą klientka bardzo doceni.
Zauważyłam również większą świadomość na swoich szkoleniach. Kursantki coraz bardziej profesjonalnie podchodzą do zawodu,chcą się uczyć i coraz więcej uwagi zwracają na holistyczne podejście do świadczenia swoich usług.
Panie, które odzwyczaiły się od przedłużania rzęs, nadal chcą jednak, aby się o nie odpowiednio zatroszczyć. Jednak decydują się coraz częściej na zabieg liftingu, którego efekt jest bardzo zbliżony do wyglądu naszych naturalnych rzęs. Myślę, że ten zabieg będzie coraz popularniejszy w najbliższej przyszłości.
Nadal korzystamy i będziemy korzystać z zabiegów upiększających, ale jedno jest pewne, wybierzemy takie miejsca, gdzie nie tylko ujrzymy satysfakcjonujący efekt zabiegu czy stylizacji w lustrze, ale poczujemy wewnętrznie, że właśnie spędziłyśmy wspaniale czas i nie tylko wyglądamy wspaniale, ale równie wspaniale się czujemy.