Jak kura pazurem czyli pepitka we wnętrzach

Pepitka, potocznie zwana kurzą stopką, od lat obecna w świecie mody i wzornictwa, od paru sezonów świeci triumfy również w dekoracji wnętrz. Charakterystyczna czarno-biała kratka pojawia się na tapetach, tekstyliach, a nawet tapicerce dodając pomieszczeniom dynamizmu i awangardowego sznytu.

Pepitka we wnętrzu – prosty sposób na spektakularną metamorfozę

Do świata mody pepitkę wprowadziła Coco Chanel, szybko czyniąc z niej wzór luksusowy. W latach 50. ponownie wróciła na wybiegi za sprawą Christiana Diora, który projektował eleganckie garsonki i suknie w pepitkę dla zamożnych pań. Po latach, za sprawą Alexandra McQueena, pepitka nabrała bardziej nowoczesnego, luzackiego i futurystycznego wymiaru. I w takiej odsłonie pojawia się ona we wnętrzach, dodając im dynamiki i pazura. Nie bez przyczyny Anglicy nazywają pepitkę „psim zębem” – faktycznie ma ona coś ze zwierzęcej dzikości! Niezwykle modne są meble pokryte czarno-białą kratką, na przykład sofy, fotele czy pufy. Jeśli uważasz, że pepitka na meblach to zbyt odważne posunięcie aranżacyjne – postaw na dodatki takie jak zasłony, dywan czy poduszki. Bez względu na to, czy zdecydujesz się na duży akcent pepitki w postaci kanapy lub tapety, czy też postawisz na mniejsze detale – z pewnością Twój salon czy sypialnia nabierze nowej jakości z efektem WOW!

Pepitka we wnętrzu – z czym ją łączyć?

Pepitka to synonim elegancji, klasy i luksusu. Stosowana we wnętrzach posiada nieograniczony potencjał aranżacyjny. Biało-czarny kolor pepitki to doskonały punkt wyjścia do łączenia jej z innymi – zarówno pastelowymi, jak również intensywnymi barwami. Ten klasyczny, elegancki i wytworny wzór idealnie pasuje do wnętrz zarówno w stylu pop-art, glamour, nowoczesnym, jak również retro, a nawet powściągliwym stylu skandynawskim. Pepitka doskonale odnajduje się w duecie z szarością, ale świetnie dogaduje się również z nasyconymi kolorami takimi jak fuksja, turkus czy czerwień. Dzięki zastosowaniu tego wzoru we wnętrzach możemy być pewni spektakularnego efektu! Pamiętajmy jednak, że pepitka to mocny, charyzmatyczny wzór i nie lubi zbyt dużej konkurencji, dlatego dozujmy ilość wzorów i kolorów aranżując wnętrze z „pied-de-poule”. Unikajmy łączenia jej z innymi mocnymi, geometrycznymi printami, bo wówczas przytłoczymy wnętrze i wprowadzimy wizualny chaos. Jeśli decydujesz się na tapetę w pepitkę, lepiej będzie, gdy zastosujesz ją na jednej ścianie, wyodrębniając w ten sposób określoną strefę – na przykład jadalną lub wypoczynkową. Jeśli zamierzasz wprowadzić do swojego salonu meble w pepitkę – zadbaj, by reszta dodatków oraz ściany były neutralne wzorniczo. Jeśli chcesz dokonać subtelniejszej metamorfozy wnętrz na wiosnę – zastosuj dodatki w ten modny wzór. W oknach powieś zasłony w pepitkę, a na kanapie rozłóż poduszki w „kurzą stopkę”. Motyw przekrzywionej kratki na dodatkach sprawi, że wnętrze nabierze dynamizmu i nutkę awangardy.

Autor: Magdalena Majchrzak

    Dodaj komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *