Galatasaray zrobił to znowu. Po raz 25. w historii klubu sięgnął po mistrzostwo Turcji, a kilka dni wcześniej dołożył do tego Puchar Turcji, kompletując dublet, który przypieczętował ich supremację na krajowym podwórku. Czy ktoś mógł ich zatrzymać? Tylko na chwilę. Sezon 2024/25 to pokaz siły, konsekwencji i mentalności zwycięzców – wszystkiego, co definiuje klub z Ali Sami Yen.
Triumf w Süper Lig: numer 25 i ciągłość dominacji
Zwycięstwo 3:0 nad Kayserisporem było nie tylko formalnością, ale także idealnym podsumowaniem sezonu. Gala nie pozostawiła złudzeń żadnemu rywalowi i zdominowała ligę w sposób rzadko spotykany. Było to ich trzecie z rzędu mistrzostwo, a tym samym jasny sygnał, że w Turcji obecnie nie ma mocniejszego zespołu.
Co więcej, drużyna przegrała tylko jedno spotkanie w krajowych rozgrywkach – 1:2 z Beşiktaşem. Taki bilans nie pozostawia miejsca na wątpliwości. Galatasaray nie tylko grało lepiej od rywali, ale narzucało własne tempo i styl, nie zważając na presję.
Turecki dublet i jego znaczenie
Kilka dni przed koronacją w lidze, Galatasaray zdobył Puchar Turcji, pokonując Trabzonspor także 3:0. To nie był przypadek. To był plan – mistrzowski plan.
Dublet to coś więcej niż tylko dwa trofea. To potwierdzenie pełnej kontroli nad sezonem i sygnał, że klub nie zamierza się zatrzymywać. Od pierwszej kolejki w lidze po finał pucharu – ta drużyna wiedziała, po co wychodzi na murawę.
Gwiazdy sezonu: Osimhen, Mertens i inni architekci sukcesu
Choć siłą Galatasaray była kolektywna jakość, nie sposób nie wyróżnić kilku postaci. Victor Osimhen, wypożyczony z Napoli, był istnym katem defensyw przeciwnika. 25 bramek w Süper Lig, 36 we wszystkich rozgrywkach – i rekord strzelecki obcokrajowca w Turcji. Bez niego ten sezon wyglądałby inaczej.
Do momentu kontuzji w listopadzie fenomenalny był również Mauro Icardi, który przewodził atakowi z klasą. W środku pola błyszczeli Lucas Torreira i Mario Lemina, a liderem z tyłu pozostawał niezastąpiony Fernando Muslera, który raz po raz ratował zespół w trudnych chwilach.
Nie wolno też zapomnieć o Gabrielu Sarze, Yunusie Akgunie (aż 10 asyst!) i Barisie Alperze Yilmazie, autorze 11 goli w lidze. Ich rola w rotacji była kluczowa, zwłaszcza w końcówce sezonu, kiedy presja rosła.
Okan Buruk – lider, który zjednoczył szatnię
Trener Galatasaray, Okan Buruk, wykonał fantastyczną pracę w zakresie zarządzania grupą. W mediach chwalony był za opanowanie szatni pełnej silnych osobowości. Potrafił połączyć doświadczonych liderów z młodymi wilkami i zbudować z nich drużynę, która nie tylko wygrywała, ale robiła to z przekonaniem.
Jedyną rysą na jego CV pozostają występy w europejskich pucharach. Buruk nie zdołał poprowadzić zespołu do ani jednego zwycięstwa w fazie pucharowej europejskich rozgrywek podczas swojej kadencji. To właśnie ten aspekt najbardziej dzieli kibiców – choć nikt nie kwestionuje jego sukcesów w kraju.
Mentalność mistrzów i odporność na kryzysy
Każdy mistrzowski sezon niesie ze sobą momenty próby. Dla Galatasaray był to lekki kryzys formy w środku kampanii, kiedy pojawiły się pierwsze głosy krytyki. Ale zamiast się załamać, zespół zareagował jak na mistrzów przystało – dziewięć wygranych meczów z rzędu i odzyskanie pełnej kontroli nad wyścigiem po tytuł.
Nie ulegli presji medialnej. Nie wciągnęli się w kontrowersje, które tak często otaczają wielkie kluby w Turcji. Koncentracja na grze, a nie otoczce, okazała się przepisem na sukces.
Wielką rolę odegrała też rywalizacja z Fenerbahçe prowadzonym przez José Mourinho. Choć Portugalczyk stworzył mocną drużynę, nie był w stanie zatrzymać Galatasaray w kluczowych momentach sezonu. Derby Stambułu? To był teatr jednej drużyny.
Co dalej? Spojrzenie w przyszłość
Galatasaray nie może spocząć na laurach. Kolejny sezon przyniesie nowe wyzwania – przede wszystkim w Europie, gdzie ambicje są ogromne, ale wyniki wciąż nie dorównują krajowym sukcesom. Kluczowe będzie utrzymanie kluczowych graczy, a także ewentualne przedłużenie wypożyczenia Osimhena lub znalezienie godnego następcy.
Ważna będzie również letnia przebudowa. Czy klub zdecyduje się na świeżą krew, czy postawi na kontynuację? Czy TipsGG prognozy na przyszły sezon ponownie wskażą Galatasaray jako faworyta numer jeden? Po tym sezonie trudno w to wątpić.
Zakończenie
Sezon 2024/25 był dla Galatasaray sezonem idealnym – nie tylko pod względem wyników, ale też stylu gry, podejścia mentalnego i pracy trenera. Dublet to nie przypadek. To owoc systematycznej pracy, mądrych decyzji kadrowych i nieustającej wiary w cel. Jeśli Europa wreszcie zostanie podbita, Galatasaray może mówić o erze totalnej dominacji.
Bo kiedy masz mistrzów w każdej linii, mentalność zwycięzcy i kibiców, którzy żyją twoim rytmem – granice sukcesu przestają istnieć.