Dzisiaj, jutro i pojutrze idziemy do kina studyjnego! To właśnie tutaj mamy możliwość obejrzenia naprawdę dobrego filmu, o którym będziemy rozmyślać i dyskutować z przyjaciółmi. Miejsca te stawiają na ambitne kino dla wymagającego widza, który chce oglądać świetne produkcje z całego świata.
Po zamknięciu gdańskich kin studyjnych przy ul. Długiej – Neptuna, Helikona i Kameralnego – zostało niewiele miejsc, w których można było obejrzeć ambitne filmy. Jednak od tego czasu zaczęło przybywać nowych miejsc, które stawiają na dobrą kinematografię. Sympatycy takiego kina obecnie mogą je oglądać w Klubie Żak, w Gdyńskim Centrum Filmowym czy w Starym Maneżu we Wrzeszczu. Oprócz tego na seanse zaprasza Kinoport w Centrum Sztuki Współczesnej Łaźnia 2, sopockie kino studyjne w Teatrze na Plaży i Klub Filmowy w Pomorskim Parku Naukowo-Technologicznym w Gdyni. W tym artykule przyjrzymy się trzem pierwszym z wymienionych kin.
Kino studyjne mieszczące się w Gdyńskim Centrum Filmowym to jedno z najnowocześniejszych takich miejsc. „Kino Studyjne Gdyńskiego Centrum Filmowego nawiązuje nazwami swych trzech sal do kinowych sentymentów gdynian. Największa, Warszawa, mieści 227 widzów. Dwie bardziej kameralne – Goplana i Morskie Oko – mają 96 i 45 miejsc. Wszystkie wyposażono w wysokiej klasy projektory 4K oraz nagłośnienie 7.1” – takie informacje znajdujemy na ich stronie. Podstawą repertuaru Kina Studyjnego GCF jest kino ambitne i artystyczne, z bogatą ofertą dla młodych osób. Centrum stawia na promocję dobrego kina polskiego, dlatego wśród filmów z kina europejskiego, azjatyckiego, bliskowschodniego, południowoamerykańskiego czy anglosaskiego, znajdziemy obszerną ofertę polskich produkcji. To przede wszystkim miejsce, które pokazuje cenione na całym świecie produkcje fabularne oraz dokumentalne. Nie brakuje również promocji twórczości młodych reżyserów, a co za tym idzie – odbywają się prezentacje studentów szkół filmowych i amatorów.
Klub ŻAK od lat nie zawodzi swoich widzów i dostarcza im dużej dawki wyśmienitego kina. Działa z przerwami od 1956 roku, więc doświadczenie mówi samo za siebie. „Kino Żak to małe, studyjne kino z interesującym repertuarem, przyjazne dla niepełnosprawnych i rowerzystów (można wprowadzić rower do sali kinowej), to kino dla tych, którzy nie cierpią zapachu popcornu, to w końcu jedyne kino w mieście, które nie gra dluuuuuugich bloków reklamowych” – przekonują twórcy kina na swojej stronie. Tutaj najnowsze produkcje, jak „Powidoki” reż. Andrzeja Wajdy czy „Paterson” reż. Jimiego Jarmuscha, przeplatają się z klasykami, takimi jak „Blaszany bębenek” Volkera Schlöndorffa czy „Gorączka” Agnieszki Holland z 1980 roku.
Oprócz codziennej dawki dobrego kina, Żak prowadzi także projekty edukacyjne. Jednym z nich jest projekt skierowany do dzieci i młodzieży: „Poprzez Nowe Horyzonty Edukacji Filmowej chcemy zaznajomić i rozkochać młodych widzów w sztuce filmowej, uzupełniając jednocześnie ich szkolną edukację” – przekonują twórcy.
Nowym miejscem na trójmiejskiej mapie, które proponuje kameralne seanse filmowe, jest Stary Maneż – ciągle zaskakująca przestrzeń, w której odbywają się koncerty, spotkania, festiwale i wiele innych wydarzeń kojarzonych ze współczesną rozrywką i sztuką. Wiosną ubiegłego roku Stary Maneż został zaproszony do udziału w międzynarodowym projekcie o nazwie KineDok. To unikalny międzynarodowy klub filmowy oraz alternatywna platforma dystrybucyjna skupiająca zarówno miłośników, jak i twórców kina dokumentalnego. To wielkie wyróżnienie dla tego miejsca. Czekamy na kolejne, ciekawe projekty filmowe w Starym Maneżu.
Ambitne kino coraz częściej przegrywa z mainstreamem. Jednak warto czasami wybrać się do kina studyjnego, żeby odkryć kinematografię na nowo. Błędnie kojarzy się ten dział kinematografii z trudnym i niezrozumiałym. Te filmy nie muszą być zawiłe, zmuszające do myślenia. Mogą być po prostu dobre!
Katarzyna Lepianka-Głuszkiewicz