Synonim luksusu i wyznacznik statusu społecznego. Święty Graal świata mody. Obowiązkowy dodatek każdej aspirującej celebrytki. Miała swoje pięć minut w serialu „Seks w wielkim mieście”, Michael Tonello napisał o niej powieść. „Śpiewali” o niej Jay-Z i Eminem, a magazyn „Forbes” umieścił ją na liście najbardziej ekstrawaganckich torebek świata.
Ikona wśród torebek
Birkin Bag, bo o niej mowa, to najbardziej kultowa torebka świata. Powstała w 1984 r., a swoją nazwę zawdzięcza brytyjskiej aktorce i piosenkarce Jane Birkin. Jednej nie ma ustalonej wersji genezy powstania słynnej torebki. Jedna z wielu historii mówi, że podczas lotu z Londynu do Paryża Jane Birkin żaliła się Jean Louis Dumasowi, ówczesnemu dyrektorowi generalnemu domu mody Hermes, że brakuje jej dużej, wygodnej torby weekendowej, która byłaby nie tylko funkcjonalna, ale i atrakcyjna wizualnie. To wyznanie miało zainspirować Dumasa do zaprojektowanie słynnej torebki. Sama prowodyrka całego zajścia posiada tylko jeden egzemplarz swej imienniczki, bo, jak przyznała w jednym z wywiadów, popularność torebki przerosła jej własną.
Kaletniczy luksus z Paryża
Jej kosmiczna cena zapewniła torebce czołowe miejsce w historii mody. Znakiem rozpoznawczym są charakterystyczne szwy, a słynna kłódka i kluczyk wykonane są wyłącznie ze szlachetnych materiałów: platyny lub złota. Torebki powstają z najwyższej jakości skóry, m.in. krokodyla, kozy, a nawet strusia i jaszczurki, a im bielszy krokodyl, tym wyższa cena torebki. Choć znalezienie osobnika, który jest prawie albinosem, graniczy z cudem. Pytanie – co na to obrońcy praw zwierząt. Nie tylko cena stanowi o ekskluzywności Birkin Bag. Wyznacznikiem jej wartości jest też (czy raczej była) niedostępność i wysoce ograniczona produkcja. Birkin to przede wszystkim przykład doskonale przemyślanej kampanii PR-owskiej, działającej według zasady – im mniejsza podaż, tym większy popyt. Na jedną torebkę przypada jedna osoba w postaci wysoko wykwalifikowanego kaletnika. Jej wykonanie zajmuje nawet kilkadziesiąt godzin roboczych. Wszystkie powstają w centrali Hermes w Paryżu, a daty i miejsca wypuszczenia na rynek kolejnych partii owiane są tajemnicą niczym Strefa 51 w stanie Nevada.
Wariacje na temat Birkin Bag
Dziś słynna Birking Bag doczekała się wielości mniej lub bardziej kreatywnych reintepretacji oraz mniej lub bardziej udanych podróbek. A tak się składa, że produkty Hermès, a zwłaszcza torebka Birkin, należą do najczęściej podrabianych na świecie Aż 80% projektów sprzedawanych w internecie pod nazwą Hermès to podróbki „made in China”. Ale nie tylko Chińczycy mają spory wkład w podrabianie torebki ze słynną kłódką. O kopiowanie słynnej torebki posądzano Sabrinę Pilewicz i dom mody Celine. Przy reintepretacjach warto nadmienić modele Birkin w wersji lego. Ich autorką jest założycielka marki Agabag. Podobnie jak pierwowzór, wykonywana jest ręcznie i podbiła serca fashionistek z kraju kwitnącej wiśni.
„To nie torba, to Birkin”
Jest taka scena w serialu „Seks w wielkim mieście”, w której Samantha za wszelką cenę chce stać się posiadaczką słynnej czerwonej torebki. Nie odstrasza ją ani cena, ani konieczność zapisania się na listę oczekujących. Dowiedziawszy się, że dostanie torebkę dopiero za pięć lat, wpada w szał, na co sprzedawca odpowiada: „To nie torba. To Birkin.” I niech ta fraza posłuży za puentę artykułu.
Tekst: Lena Majchrzak