Niemcy to sztywniaki, którym Polacy kradną samochody, a muzułmanie niszczą kulturę. To właśnie stereotyp – nadmierne uogólnienie, generalizacja, schemat, który przyjmujemy, najczęściej wcale się nad tym nie zastanawiając. Czy słusznie?
Pozytywne stereotypy
Stereotypy, wbrew pozorom, bywają również pozytywne – tych jednak jest mało. Jakiekolwiek by jednak nie były, stanowią bez wątpienia pewien drogowskaz, którym wielu z nas, czasem nieświadomie, kieruje się w życiu. Warto jednak pamiętać, że to, co nam się wydaje albo co usłyszymy od innych ludzi, nie zawsze musi się okazać prawdą. A w zasadzie rzadko nią jest. Większość z przesłanek, którymi kierujemy się w powierzchownych ocenach innych ludzi, jest niczym innym, tylko naszym wyobrażeniem na ich temat. Zniekształconym przez społeczeństwo i emocje.
Ich tworzenia jednak nie da się uniknąć. Stereotypy bowiem, a właściwie to, że w ogóle powstają, jest spontaniczną ludzką skłonnością, która ma zbawienne dla naszego postrzegania rzeczywistości działanie. Mianowicie – ogranicza ilość informacji docierających do nas ze świata. Bez nich najpewniej szybko byśmy oszaleli, człowiek potrzebuje bowiem wskazówek, które ułatwią mu poruszanie się w przeładowanym wiadomościami świecie. Trzeba być jednak ostrożnym i nieustannie mieć z tyłu głowy włączone alarmowe światełko. Z korzystaniem ze stereotypów łatwo można przeholować – kierując się jedynie nimi tworzymy krzywdzące, płaskie, jednostronne opinie.
Negatywne stereotypy, czyli te, które najbardziej powinny nas alarmować, mają wyjaśniać naszą wrogość wobec wszelkiej inności, jakiejś grupy etnicznej, narodu, płci. Dzięki nim możemy sami przed sobą usprawiedliwić nasze, często przesycone agresją lub pogardą, zachowania. Zdarza się, że taki fałszywy pogląd jest oporny wobec rzeczywistości – często żadna obserwacja, żadne doświadczenie i żadna rozmowa nie są w stanie zmienić fałszu zakodowanego w naszym umyśle. Pozwalają nam czuć się lepiej, spoglądać na innych z góry. Po prostu – ułatwiają życie.
– Akceptując stereotypy, ludzie nie są w pełni zdolni dostrzec za ich sugestywnymi obrazami złożoności rzeczywistego problemu lub zjawiska, zmian w nim zachodzących, jego wewnętrznej logiki. Inercyjny, schematyczny i często wewnętrznie sprzeczny charakter stereotypów utrudnia więc ludziom wyciągniecie logicznych wniosków z sytuacji, w jakiej się znajdują, dostosowanie się do jej zmian, czyli utrudnia wypracowanie prawidłowych, obiektywnych ocen i wniosków – pisał w swojej książce „Teoretyczne problemy sprzeczności i konfliktów społecznych” socjolog Henryk Białyszewski.
Jak walczyć ze stereotypami?
Jak więc, mimo ich silnego zakorzenienia w naszej psychice, poglądach i zachowaniu, walczyć ze stereotypami? Zdaje się, że najważniejszym krokiem, który powinniśmy wykonać, jest uświadomienie sobie, w jak wielu życiowych sytuacjach kierujemy się takimi krzywdzącymi uproszczeniami. Świadomi ograniczeń własnego umysłu będziemy uważniej analizować otaczającą nas rzeczywistość. Bo tylko krytyczne, racjonalne podejście do świata może wzbogacić nas jako ludzi i utorować drogę do prawdziwego poznania. Otworzy nam to oczy na świat, który najpewniej okaże się dużo życzliwszy niż ten, który znaliśmy dotąd.