Kiedy miała 12 lat, chciała zostać gwiazdą opery. Nie bez powodu – jej nieskazitelny sopran w kolędzie „Cicha noc” zdążył już powalić publiczność na kolana. Na dużym ekranie debiutowała w 1977 roku w filmie „Julia”, z którego wycięto większość scen z jej udziałem. O mało nie zrezygnowała z tego powodu z aktorstwa. O tym, jak słuszna była jej decyzja o pozostaniu w branży, świadczy rekordowa liczba 21 nominacji do Oscara. Trzy razy statuetka pojechała razem z nią do domu. Mimo fenomenalnej kariery prowadzi bardzo spokojne życie i często podkreśla, że rodzina jest dla niej najważniejsza. Ale potrafi zaskoczyć.
Mary Louise Streep urodziła się 22 czerwca 1949 roku w Summit, New Jersey. Jest córką Mary Wilkinson Streep oraz Harrego Williama Streep.
Dorabiała jako kelnerka, żeby móc zostać prawnikiem. Na szczęście zaspała na rozmowę kwalifikacyjną i uznała to za znak, by nie iść tą zawodową drogą.
Przygotowując się do roli w „Wyborze Zofii”, uczyła się języka polskiego, żeby przyswoić odpowiedni akcent – w produkcji rzeczywiście mówi w naszym ojczystym języku. Zdeterminowana własnym perfekcjonizmem, przy innej okazji nauczyła się też grać na skrzypcach.
Mało brakowało, by to ona z obrzydzeniem odwracała twarz od obślinionego potwora w słynnej scenie z „Obcy – ósmy pasażer Nostromo” Ridleya Scotta. Niejako oddała tę rolę Sigourney Weaver, bo w tym samym czasie straciła męża i nie mogła się zjawić w Nowym Jorku na przesłuchaniu.
Jest niemal filmowym przykładem brzydkiego kaczątka. W dzieciństwie musiała uciekać na drzewo, żeby dzieci nie chciały jej „ukarać” biciem za to, że była brzydka – jak sama o sobie mówi. W wieku 14 lat przeszła prawdziwą metamorfozę: przestała nosić aparat ortodontyczny, grube okulary zastąpiła soczewkami. Od tej pory była już gwiazdą w sporcie, divą w chórze i główną aktorką w wszystkich szkolnych przedstawieniach. No i miała chłopaka z drużyny footballowej.
Jej grą w Biesach zachwycał się ich sam reżyser, znany nam skądinąd Andrzej Wajda.
Pierwszego Oscara, zdobytego w 1979 roku za rolę Joanny Kramer w „Sprawie Kramerów”, zostawiła w toalecie.
AUTOR: Kamila Recław