Samemu można zdziałać wiele, ale we współpracy można osiągnąć wszystko – z wiary w tę ideę oraz z fascynacji polskimi markami zrodził się niezwykły projekt. Multibrandowy wieczór artystyczny Marka Wspiera Markę zrodził się ze śmiałej wizji, która jednoczy. Anna Szubert i jej zespół tworzą silna markę wspierającą polskich twórców.
Wieczór Marka Wspiera Markę już 11 marca. Z publikowanych informacji wyłania się obraz imprezy, której nie można przegapi!
Nasze wydarzenie ma wielkie ambicje. Tworzymy markę eventu, która ma być najbardziej prestiżowym wydarzeniem lokalnym, które będzie miało międzynarodowy zasięg. Cały zespół ciężko na to pracuje. Mamy śmiałą wizję i ją realizujemy.
Brzmi to wszystko imponująco.
Ponieważ to jest imponujące. Imponująca jest idea opierająca się na współpracy. Projekt Marka Wspiera Markę to kwintesencja idei łączenia marek. Każdy, kto wchodzi do projektu tyle samo daje, ale dostaje kilka razy więcej, bo działania się multiplikują. Od lat przekonuję, że budować wielkość można samodzielnie, jednak jest to skazywanie siebie na potworną samotność i ciężar. Pracując razem osiąga się więcej. I niezwykle mnie cieszy, że coraz więcej biznesów to rozumie i dąży do zawierania długofalowych sojuszy.
Jakie marki będziemy mogli zobaczyć na pokazie?
Wiele rozmów jeszcze trwa, jedne są w zaawansowanej fazie, inne dopiero rozpoczynamy, ponieważ wciąż zgłaszają się do nas firmy chcące wziąć udział w naszym wydarzeniu. Mogę powiedzieć tyle, że są to zarówno marki premium, jak i startupy. Ta różnorodność bardzo mnie cieszy.
A co możemy na tym etapie zdradzi?
Całkiem sporo. Do projektu dołączyły naprawdę duże nazwiska z branży modowej. Osobiście na pokazie pojawi się międzynarodowej klasy projektantka Natasha Pavluchenko, która przywiezie ze sobą część najnowszej kolekcji. Będzie z nami Patryk Wojciechowski, młody, zdolny finalista programu Project Runway. I w dodatku z Gdyni. Głównym stylistą pokazu będzie Tomasz Gąsienica-Józkowy, co dla mnie jest ogromnym wyróżnieniem. Stylizował pokazy na Mercedes-Benz Fashion Week w Pekinie oraz sesje do najważniejszych magazynów modowych. A teraz przyjedzie do Gdyni na moje zaproszenie. To naprawdę niezwykłe. Bardzo się cieszę na powtórną współpracę z Teresą Opiałą, która jako jedna z niewielu Polek jest członkinią Wielkiego Fryzjerstwa Francuskiego, co plasuje ją w czołówce artystów i wizjonerów w tej branży. Również drugi raz spotkam się z wizażystką i charakteryzatorką teatralną Marzeną Niewiarowska, która zadba o makijaże modelek.
Z marek modowych na pewno zobaczymy kolekcję Natashy i Patryka, będą także śmiałe kobiece elementy od La Metamorphose, Taranko, której jestem osobistą fanką, swój udział potwierdziła również Furelle. Oglądałam lookbooki i zakochałam się w ich projektach. Z marek biżuteryjnych zobaczymy niesamowite instalacje AggaShe oraz niezwykle gustowną i kobiecą Anja Coraletti. Z tymi projektantkami miałam już okazję pracować, dlatego nie mam wątpliwości, że zaskoczą.
Czy łatwo było przyciągnąć tak duże marki do współpracy?
Proszę pamiętać, że to mój drugi pokaz pod szyldem Marka Wspiera Markę. Za pierwszym razem nie było łatwo. Otrzymywałam bardzo wiele słów wsparcia, śmiała wizja bardzo się podobała, ale… nie było pewności, czy taka forma się przyjmie. Nikt wcześniej nie zrobił w ten sposób modowej imprezy. Oczywiście jest to zrozumiałe, każda z tych firm długo pracowała na swój sukces i swoją markę, więc inwestycja w niewiadomą budziła naturalną ostrożność. Pierwszy pokaz okazał się sukcesem, dlatego teraz jest łatwiej. Mam ich zaufanie, że będą częścią dobrze przygotowanej, prestiżowej imprezy.
Sam pokaz to jednak nie wszystkie atrakcje tego wieczoru. Czego jeszcze możemy się spodziewa?
Bardzo się rozwinęliśmy od pierwszej edycji, dlatego pokaz stylizacji jest jednym z elementów wieczoru artystycznego, który przygotowujemy. Zanim rozpocznie się pokaz zaprosimy naszych gości do gmachu Gdyńskiego Centrum Filmowego na wernisaż wystawy prac malarskich Dominiki Żurawskiej. To niezwykle utalentowana malarka, której prace zostały nagrodzone miedzy innymi w San Francisco, Los Angeles i Londynie, a jedna z nich wisi w nowojorskim apartamencie Madonny. Dla nas zrezygnowała z zaproszenia na wystawę w Barcelonie, co odbieram jako wyjątkowe wyróżnienie.
To wszystko, co Pani powiedziała tylko potwierdza opinię, że jest to wieczór, na którym trzeba by.
To będzie coś unikatowego. Ogromnie się cieszę, że robimy to w Gdyni, kolebce polskiego designu, mieście, które kocha nowoczesność i ceni tradycję. Ze strony miasta otrzymaliśmy nieocenione wsparcie, honorowego patronatu udzielił nam Prezydent Wojciech Szczurek, co jest ogromnym wyróżnieniem. Dzięki temu na pokazie gościć będziemy delegacje zagranicznych miast partnerskich Gdyni. Czyli miast, które współpracują. To się wspaniale uzupełnia i wpisuje w naszą ideę. Patronować wydarzeniu zgodził się również Konsul Honorowy Francji, potwierdził wraz z małżonką swoja obecność.
I to wszystko zrodziło się z wiary w ideę współpracy i miłości do polskich marek?
Tak. W codziennej pracy spotykam wiele fascynujących twórców – przedsiębiorców, którzy robią niesamowite rzeczy! To nie są przypuszczenia, ja po prostu wiem, że jako naród mamy niezwykłe zdolności tworzenia i nieograniczone pokłady kreatywności i zmysłu technicznego. Moje marzenie, by je wszystkie pokazać światu w ich najpiękniejszej formie właśnie się urzeczywistnia.
Ale to nie koniec, bo „wieczór z marką” tak naprawdę nigdy się nie kończy. Po finale 11 marca zaczynamy pracę nad wrześniową edycją. Już mam pomysł na to, w jakiej formie pokazać polskie marki. Zdradzę tylko, że oprócz sztuki i mody pojawi się coś więcej. Ale o tym innym razem.
Dziękuję za rozmowę.