Transmisje z IO Tokio 2021 w chmurze

Dziś dzięki chmurom z danymi możemy liczyć na własne gry automaty hazardowe w kasynach, przechowywanie swoich danych, gier, różnorodnych plików. Technologia jednak idzie cały czas do przodu, a już w tym roku Igrzyska Olimpijskie w Tokio mają być transmitowane w chmurze.

Nowe technologie dla TV

Zmiany technologiczne sprawiły, że zasięg transmisji na Igrzyskach Olimpijskich w Tokio ma być aż o 30 procent mniejszy niż podczas Rio 2016, kiedy jednocześnie produkcja treści wzrośnie o około 30 procent. Międzynarodowe Centrum Nadawcze (IBC) w Tokio ma być o około 25 procent mniejsze niż obecne w Rio IBC, co wiąże się także z 27 procent mniejszą liczbą nadawców. Coraz mniej nadawców decyduje się bowiem na bezpośrednie transmisje z igrzysk, które będą przecież dostępne online.

Sam komitet wraz z krajowym nadawcą stoją przez bardzo ciężkim zadaniem, jakim będzie wyprodukowanie ponad 9 tysięcy godzin treści sportowych w ciągu 17 dni. Osoba odpowiedzialna za sprawy techniczne stwierdziła, że cała organizacja chce tworzyć bardziej ekscytujące treści, a przy tym przekierować zasoby tam, gdzie ma to sens w nowoczesnych innowacjach. Korzystanie bowiem z chmury może znacząco obniżyć koszta transmisji nie tylko dla samego organizatora, lecz także i nadawców z całego świata.

Sami nadawcy będą mogli liczyć na większy zasięg w różnych formatach. Organizatorzy przy tym postawili potrzeby mediów społecznościowych i punktów cyfrowych bardzo wysoko na liście priorytetów. Nadawcy będą mogli wykorzystywać tworzone przez Tokio treści, zmieniać ich przeznaczenie, a przy tym mogą nawet wykorzystać do tego urządzenia mobilne. Skoncentrowanie się na tym sprawi, że będziemy w tym roku mogli liczyć na o wiele więcej relacji zza kulis niż kiedykolwiek wcześniej, a sami odbiorcy treści uzyskają prawdziwy wgląd w to, co to znaczy być sportowcem olimpijskim. Tokyo 2020 będzie również pierwszym wydarzeniem sportowym produkowanym w jakości 4K HDR.

Wprowadzenie nowej jakości transmisji będzie możliwe dzięki masowej adaptacji technologii IP po stronie OBS, co właściwie przekłada się na masową adaptację usług w chmurze. Organizatorzy nawiązali współpracę z firmą Alibaba, która od pewnego czasu jest jednym z kluczowych graczy na świecie w technologii chmury. Wraz właśnie z chińskim gigantem opracowano OBS Cloud, czyli platformę, która umożliwia nadawcom zdalne odbieranie treści w chmurze, a nawet zdalną pracę nad tymi treściami. Wszystko to ma oczywiście mieć znaczenie w oparciu o chmurę. Wpłynie to w pewnym sensie na rewolucję w dziedzinie tworzenia i nadawania treści.

Nowe technologie oznaczają także, że nadawcy mogą wykonywać znaczną część swojej pracy – od postprodukcji po komentarz, we własnym kraju. To spore oszczędności dla ekip telewizyjnych poprzez zmniejszenie obecności pracowników nadawczych. Jednocześnie ma nastąpić centralizacja wyposażenia technicznego w IBC z dala od każdego miejsca, co ma wiązać się z użyciem mniejszej ilości energii, transportu, pomieszczeń. To także w pewnym sensie działania proekologiczne.

Oczywiście też sporo innowacji technologicznych zostanie wprowadzonych w czasie Igrzysk ze względu na pandemię koronawirusa. Konieczne jest bowiem zachowanie dystansu społecznego, a mniejsza ilość pracowników na miejscu znacząco to ułatwia.

Ważną wiadomością jest to, że współpraca Japonii i Chin w tym zakresie zaowocuje także w czasie przyszłorocznych zimowych IO w Pekinie. Mamy zatem nadzieję, że faktycznie będziemy mieć do czynienia z zupełnie nową jakością transmisji z wydarzeń sportowych.  

5/5 - (1 głosów)

Polecane:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *